W Polsce przebywa coraz więcej Kazachów, Uzbeków czy Gruzinów
Na polskim rynku pracy coraz więcej miejsca zajmują nie tylko imigranci z Ukrainy. Do naszego kraju masowo napływają również pracownicy z muzułmańskich Kazachstanu i Uzbekistanu, a także z Gruzji. Według mediów imigrantów z obszaru postradzieckiego będzie jeszcze więcej, bo obecnie spadło na nich zapotrzebowanie w Rosji.
„Rzeczpospolita” zauważa, że na koniec kwietnia ubiegłego roku w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych było zarejestrowanych blisko 271,3 tys. obcokrajowców, którzy przybyli do Polski z państw innych niż Ukraina. Jest ich więc o 23 tys. więcej (...) Czytaj dalej...
Lobby biznesowe domaga się więcej Uzbeków
W ostatnich dniach na łamach dziennika „Rzeczpospolita” nasiliła się propaganda na rzecz jeszcze szerszego otwarcia Polski na azjatyckich imigrantów. Ponownie chodzi o liberalizację przepisów dla obywateli Uzbekistanu, którzy zdaniem lobby biznesowego mieliby wypełnić lukę po wyjeździe Ukraińców.
Tydzień temu na łamach wspomnianej gazety ukazał się artykuł Magdaleny Sobańskiej-Cwaliny z Fundacji Instytut Studiów Azjatyckich i Globalnych im. Michała Boyma. Wskazywała ona w nim na rosnące zainteresowanie polskim rynkiem pracy ze strony Uzbeków. Jednocześnie wskazywała jednak na procedury utrudniające ich zatrudnianie.
Po (...) Czytaj dalej...
Wśród kierowców oskarżanych o gwałty nie ma Polaków i Ukraińców
Prokuratura Regionalna w Warszawie przyznaje, że od 2020 roku notuje coraz więcej zgłoszeń przestępstw seksualnych, dotyczących zachowania kierowców pracujących dla aplikacji internetowych. Za wszystkie przypadki tego typu odpowiadają obywatele państw z Azji i Kaukazu, a nie ma wśród nich w ogóle Polaków i Ukraińców.
W ubiegłym tygodniu dziennik „Rzeczpospolita” poinformował o pladze napaści seksualnych na kobiety korzystające z przewozów oferowanych przez aplikacje Uber i Bolt. Ogółem prokuratura prowadzi śledztwo w 20 przypadków. W każdym z nich podejrzanymi są pracujący w (...) Czytaj dalej...
Ukrainki nie garną się do gastronomii i hotelarstwa
Przedsiębiorcy liczyli na korzyści związane z napływem uchodźców z Ukrainy. Niektóre branże są jednak rozczarowane, bo kobiety zza naszej wschodniej granicy nie są szczególnie zainteresowane pracą w sektorach gastronomii i hotelarstwa. Uważają je za czasochłonne i wymagające poświęcenia zbyt dużej ilości czasu.
Tak zwany sektor HoReCa w ciągu ostatnich dwóch lat zmagał się ze sporymi problemami. Portal PulsHR.pl zauważa, że przez wiele miesięcy nie mógł on funkcjonować z powodu lockdownów uzasadnianych pandemią koronawirusa. W tym czasie wielu jego pracowników postanowiło (...) Czytaj dalej...
Nie wszystkie Ukrainki znajdą pracę w Polsce
Rząd Mateusza Morawieckiego znacząco ułatwił zatrudnianie uchodźców z Ukrainy, przybywających do naszego kraju po 24 lutego. Problem w tym, że zdecydowana większość z nich to kobiety, spośród których tylko część rzeczywiście znajdzie pracę. Firmy nie są bowiem w stanie dostosować do nich swoich stanowisk.
Portal PulsHR.pl zwraca uwagę na dotychczasowy charakter imigracji zarobkowej Ukraińców do Polski. Przedsiębiorstwa najchętniej zatrudniały u siebie mężczyzn, którzy z powodu wojny wrócili jednak do swojego kraju. Ich miejsce zajęły więc kobiety z dziećmi, stanowiące zdecydowaną (...) Czytaj dalej...
Uchodźcy z Ukrainy złożyli 300 tysięcy wniosków o 500 plus
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekazał wraz z rządem garść statystyk dotyczących pobytu uchodźców z Ukrainy w naszym kraju. Przede wszystkim wynika z nich, że złożyli oni blisko 300 tysięcy wniosków o przyznanie świadczenia z programu 500 plus. Poza tym jak na razie pracę w Polsce znalazło 70 tysięcy ukraińskich obywateli.
Specjalna ustawa o pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy przewiduje szereg udogodnień dla przybywających do naszego kraju obcokrajowców. Mają oni więc przyspieszoną ścieżkę do podjęcia pracy, a także mogą liczyć na szereg (...) Czytaj dalej...
NBP przyznaje, że połowa imigrantów pracuje nielegalnie
Narodowy Bank Polski przedstawił najnowsze szacunki dotyczące liczby zatrudnionych obcokrajowców. W czwartym kwartale ubiegłego roku w Polsce pracować miało więc około 1,5 miliona imigrantów. Bank centralny jednocześnie twierdzi, że oficjalnie zarejestrowanych jest tylko kilkaset tysięcy osób, a pozostali przebywają w naszym kraju nielegalnie.
Swoje oficjalne statystyki za IV kwartał ubiegłego roku instytucja kierowana przez Adama Glapińskiego opiera o odnotowaną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Tym samym w ramach stosunku o pracę oraz umów zlecenia czy umowy agencyjnej, (...) Czytaj dalej...
Praca w Polsce coraz bardziej niebezpieczna
W ubiegłym roku w porównaniu do roku wcześniejszego liczba wypadków w miejscu pracy zwiększyła się o 10 procent. Tym samym w ubiegłym roku ich ofiarami było blisko 69 tysięcy pracowników. Pod tym względem wciąż najbardziej niebezpieczną branżą w Polsce pozostaje górnictwo.
Wstępne dane Głównego Urzędu Statystycznego mówią o blisko 69 tys. wypadkach przy pracy, do których miało dojść w ubiegłym roku. W 2020 roku odnotowano ich tymczasem o 9,6 proc. mniej, choć uznawano go wówczas za jeden z najniebezpieczniejszych w (...) Czytaj dalej...
Polacy pozostają tanią siłą roboczą
Europejski Urząd Statystyczny wyliczył, że w Polsce godzina pracy pracownika kosztowała 11,5 euro, z czego 9,4 euro to wynagrodzenie. Polska pod względem kosztów zatrudnienia wciąż znajduje się na szarym końcu Unii Europejskiej. Tańsza siła robocza dostępna jest jedynie w sześciu państwach, natomiast prześcigają nas między innymi Słowacja i Estonia.
Rokrocznie Eurostat podaje godzinowe koszty pracy na terenie całej Wspólnoty Europejskiej. W Polsce godzina pracy kosztowała więc przeciętnie 11,5 euro. Dokładnie 9,4 euro stanowiły wynagrodzenia i płace, natomiast 2,1 euro koszty (...) Czytaj dalej...
Zatrudniać Ukraińców zamierza głównie przemysł
Polski Instytut Ekonomiczny przygotował badania dotyczące chęci zatrudniania Ukraińców przed przedsiębiorców w Polsce. Taki zamiar deklarują przede wszystkim sektory przemysłowe, zajmujące się głównie branżą spożywczą czy elektroniką. W dużo mniejszym stopniu pracownikami ze Wschodu zainteresowany jest handel.
Eksperci państwowego think-tanku przypominają, że zdecydowaną większość ukraińskich uchodźców przybywających do Polski stanowią kobiety. Nasz rynek pracy w najbliższych miesiącach ma być gotowy na zatrudnienie blisko 253 tys. przedstawicielek płci żeńskiej. PIE opierał więc swoje wyliczenia na stopień feminizacji poszczególnych działów i sekcji (...) Czytaj dalej...
„Solidarność” obawia się taniej konkurencji z Ukrainy
Przewodniczący Krajowej Sekcji Handlu NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara obawia się wykorzystywania ukraińskich uchodźców przez przedsiębiorców działających w Polsce. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przyznaje bowiem, że tylko jedna czwarta z nich otrzymała umowy o pracę. To natomiast prowadzi do pogorszenia sytuacji wszystkich pracowników w naszym kraju.
Bujara w rozmowie z Radiem Gdańsk przypomniał, że związki zawodowe od dawna dostrzegały problem chronicznego braku rąk do pracy w polskim handlu. Przedsiębiorcy mieli twierdzić, że brakuje chętnych, których jednak można byłoby obecnie znaleźć (...) Czytaj dalej...
Znikoma ilość uchodźców otrzymała umowy o pracę
Już blisko 30 tysięcy uchodźców z Ukrainy podjęło pracę w Polsce po 24 lutego, gdy rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Zaledwie jedna czwarta z nich otrzymała umowy o pracę, choć będą mogli przebywać w naszym kraju przynajmniej przez najbliższe półtora roku. Rządzącym przeszkadza jednak bardziej fakt zatrudniania się przez nich tylko w największych miastach.
Przyjęta w pierwszej połowie marca Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium ich państwa, przede wszystkim zliberalizowała przepisy dotyczące zatrudniania (...) Czytaj dalej...