Ofensywa syryjskiej armii po ataku chemicznym na cywilów
Syryjska Armia Arabska przeszła do zdecydowanej ofensywy w południowej części prowincji Aleppo, atakując oddziały należące do lokalnej filii osławionej Al-Kaidy, które miały użyć w ubiegłym tygodniu broni chemicznej przeciwko cywilom zamieszkującym to największe syryjskie miasto. Ponadto „rebelianci” mają cały czas naruszać umowę o strefie zdemilitaryzowanej wokół prowincji Idlib, dlatego wojsko otworzyło ogień do osób chcących przedostać się do posterunków syryjskiego wojska.
Do ataku przy użyciu broni chemicznej miało dojść w nocy z soboty na niedzielę, gdy na trzy rejony Aleppo (...) Czytaj dalej...
Dostarczono chlor do prowokacji w Idlib
Rosyjskie ministerstwo obrony narodowej poinformowało, że do miejscowości Basankul w północno-zachodniej części syryjskiej prowincji Idlib dostarczono już chlor, który ma zostać użyty w prowokacji przygotowywanej przez islamskich ekstremistów. Od kilku tygodni syryjskie i rosyjskie źródła alarmują, iż „rebelianci” szykują zainscenizowany atak z użyciem broni chemicznej, aby uzasadnić kolejny atak państw zachodnich na siły walczące z terrorystami.
Bojownicy grupy Tahrir al-Sham, czyli dawnego Frontu al-Nusra będącego odnogą Al-Kaidy, mieli przetransportować kilka kanistrów z chlorem do niewielkiej miejscowości Basankul, znajdującej się obecnie z (...) Czytaj dalej...
Amerykańska prawica krytykuje politykę Trumpa wobec Syrii
Amerykański prezydent Donald Trump po buńczucznych zapowiedziach ataku na Syrię łagodzi swoje stanowisko, tym niemniej po raz kolejny dał wyraz ulegania wpływom środowisk „jastrzębi”, którzy dążą do wywołania kolejnego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Część środowisk amerykańskiej prawicy, na czele z prestiżowymi konserwatywnymi periodykami, krytykuje jednak jego politykę, natomiast były kongresmen Ron Paul nazywa totalnym nonsensem rzekomy atak chemiczny we Wschodniej Gucie.
Najbardziej krytyczną opinię wobec antysyryjskiej retoryki Trumpa wyraził paleokonserwatywny dwumiesięcznik „The American Conservative”, który wprost stwierdza, że za ewentualny (...) Czytaj dalej...
Rosja zapowiada odpowiedź na amerykański atak na Syrię
Rosyjski ambasador w Libanie zapowiedział, że ewentualna agresja armii Stanów Zjednoczonych na Syryjską Republikę Arabską spotka się z odpowiedzią stacjonujących w tym kraju rosyjskich wojsk, które są gotowe zestrzelić amerykańskie rakiety oraz uderzyć w bezpośrednio w ich wyrzutnie. Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, oba kraje wzajemnie blokowały z kolei rezolucję dotyczącą śledztwa w sprawie rzekomego użycia broni chemicznej we Wschodniej Gucie.
Już we wtorek rano pojawiły się pierwsze informacje o planowanym ataku Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników (...) Czytaj dalej...
Syjonistyczne lotnictwo zaatakowało syryjską bazę
Syryjska Republika Arabska wraz ze swoimi sojusznikami oskarżyła lotnictwo Izraela o atak na syryjską bazę wojskową, który spowodował śmierć kilku osób i zniszczenia infrastruktury, przy czym syryjska obrona powietrzna zestrzeliła pięć z ośmiu wystrzelonych pocisków. Agresja syjonistów zbiegła się z osiągnięciem porozumienia o wyjeździe ostatnich dżihadystów z regionu Wschodniej Guty, a przede wszystkim z rzekomym użyciem broni chemicznej, przed którą to prowokacją Syria i Rosja ostrzegały już kilka tygodni temu.
Początkowo Syria oskarżała o przeprowadzenie ataku Stany Zjednoczone, co miało (...) Czytaj dalej...
Trzy ataki chemiczne w Syrii udaremnione?
Rosyjski minister obrony narodowej Siergiej Szojgu twierdzi, że w ciągu ostatniego tygodnia udaremniono trzykrotnie użycie broni chemicznej w czasie trwającej wciąż wojny w Syryjskiej Republice Arabskiej. O możliwym jej zastosowaniu alarmowano już od kilkunastu dni, a mieli posłużyć się nią syryjscy „rebelianci”, którzy najprawdopodobniej już wcześniej w ten sam sposób próbowali skompromitować syryjskie władze.
Przedstawiciele rosyjskiej armii już w ubiegłym tygodniu zapowiadali, że odpowiedzią na wszelkie prowokacje, do których może dojść w najbliższym czasie na terytorium Syrii. Chodziło przede wszystkim (...) Czytaj dalej...
Rosja ostrzega przed prowokacjami w Syrii
Rosja zapowiada odpowiedź na wszelkie ataki na rosyjskie siły, które stacjonują obecnie w Syryjskiej Republice Arabskiej, jeśli działania na terenie tego kraju zgodnie ze swoimi zapowiedziami przeprowadzą Stany Zjednoczone. Jednocześnie od kilku dni pojawiają się informacje na temat kolejnej planowanej prowokacji, która miałaby polegać na użyciu broni chemicznej przez „rebeliantów”, aby następnie oskarżyć o jej stosowanie syryjską armię i tym samym uzyskać pretekst do ataku na jej pozycje.
Amerykańska stała przedstawiciel przy Organizacji Narodów Zjednoczonych zapowiedziała, że jej kraj jest (...) Czytaj dalej...
Kurdowie oskarżani o użycie broni chemicznej
Jak dotąd o używanie broni chemicznej podczas konfliktu w Syrii oskarżano głównie siły rządowe, które przypominały z kolei, że „rebelianci” i Państwo Islamskie posiadają ją dzięki przejęciu niektórych z syryjskich baz wojskowych. Teraz o atak przy pomocy tego rodzaju środków podejrzewane są kurdyjskie Syryjskie Siły Demokratyczne, mające posunąć się do takiego kroku z powodu inwazji dokonanej przez tureckie siły w prowincji Afrin.
Od początku wojny w Syrii jej uczestnicy szeroko używają portali społecznościowych i ogółem internetu do rozpowszechniania swojego punktu (...) Czytaj dalej...
Na marginesie sierpniowego ataku chemicznego w Syrii
Syria w ostatnim czasie wróciła na pierwsze strony gazet. Wszystko za sprawą 1400 osób, które pod koniec ubiegłego miesiąca miały zginąć w ataku chemicznym na przedmieściach Damaszku. Liczba ofiar podawana w polskich mediach jest powtarzana za doniesieniami strony amerykańskie. Tymczasem, rebelianckie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR) mówi o 500 zmarłych. Nic nie znaczące wyolbrzymienie czy celowa dezinformacja?
Casus Belli
Atak nastąpił w czasie przyjazdu do Syrii obserwatorów ONZ, którzy mieli sprawdzić doniesienia o wcześniejszych użyciach broni chemicznej. Ten dziwny zbieg (...) Czytaj dalej...
USA gotowe do ataku na Syrię. Putin pyta o dowody winy syryjskiego rządu
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Barack Obama, oświadczył podczas wczorajszej konferencji prasowej, że jego kraj jest gotowy do zaatakowania Syrii. Rosyjski prezydent Władimir Putin chce natomiast zobaczyć dowody, potwierdzające użycie broni chemicznej przez wojska prezydenta Syrii Baszara al-Assada.
Prezydent USA powtórzył wcześniejsze rewelacje swojej administracji, że to rząd syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada, odpowiada za ubiegłotygodniowy atak w Damaszku, podczas którego użyto broni chemicznej. Obama twierdzi, że zginęło wówczas ponad tysiąc osób, w tym kilkaset dzieci, a syryjski rząd zagraża „międzynarodowemu bezpieczeństwu”. Dlatego (...) Czytaj dalej...