Sejm przyjął nowelizację Kodeksu Pracy, zawierającą rozwiązania korzystne dla pracowników. Dzięki nim będą oni mogli wnioskować między innymi o poprawę warunków pracy, a także ma być im łatwiej w zachowaniu balansu między życiem zawodowym i rodzinnym. Zmiany nie podobają się jednak środowiskom przedsiębiorców, krytykującym na przykład konieczność uzasadnienia wypowiedzenia umowy na czas określony.
Unia Europejska wymaga od państw członkowskich wprowadzenia dwóch dyrektyw dotyczących przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy oraz tak zwanego „work-life balance”. Polski parlament przyjął nowe rozwiązania pół roku po wymaganym przez Brukselę terminie, dlatego w ostatnich tygodniach posłowie intensywnie pracowali nad zmianami w polskim prawie pracy.
Ostatecznie nowelizacja Kodeksu Pracy wprowadza szereg rozwiązań korzystnych dla pracowników. Przede wszystkim będą oni mogli wnioskować o zmianę warunków pracy na lepsze, a także uzyskać elastyczny czas pracy w celu pogodzenia ról zawodowych i rodzinnych. Przedsiębiorcy będą też musieli informować o podstawowym wynagrodzeniu początkowym, długości płatnego urlopu czy o szkoleniach dla zatrudnionych.
Ponadto zmiany wydłużają urlop rodzicielski (w tym kilka dni dodatkowego, ale bezpłatnego urlopu opiekuńczego), wprowadzają bardziej przejrzyste zasady skracania umów oraz przewidują dodatkowe przerwy w przypadku dobowego wymiaru czasu pracy przekraczającego 9 godzin. Pracownicy będą też mogli być zwalniani na dłuższy czas z powodu działania siły wyższej, czyli głównie w razie pilnych spraw rodzinnych spowodowanych chorobą albo wypadkiem.
Portal PulsHR.pl przytacza w tym kontekście krytyczne wypowiedzi środowisk związanych z biznesem. Przedsiębiorcy uważają bowiem, że spora część z wprowadzonych zmian w Kodeksie Pracy będzie generować dodatkowe obciążenia. Nie podoba im się chociażby konieczność uzasadniania wcześniejszego wypowiedzenia umowy na czas określony, w tym powiadomienia o tym fakcie związków zawodowych.
Na podstawie: pulshr.pl, forsal.pl,