Polityka imigracyjna amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa wpływa pozytywnie na produktywność gospodarstw rolnych, co zauważa nawet nieprzychylny miliarderowi dziennik „The New York Times”. Z powodu braku rąk do pracy właściciele farm muszą więc inwestować w sprzęt oszczędzający ludzką pracę, a także podwyższać wynagrodzenia zatrudnionych u siebie osób, ponieważ nie mają już łatwego dostępu do nielegalnych imigrantów.

Wspomniany dziennik opisuje przypadki bogatych właścicieli ziemskich, którzy muszą dostosowywać się do obecnej sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Jednym z nich jest Abel Montoya, przedstawiciel nowej generacji farmerów z koncernu Taylor Farms, czyli jednego z największych światowych producentów i sprzedawców świeżo ściętych warzyw. Niedawno przedstawił on projekt floty nowych robotów zaprojektowanych w celu zastąpienia ludzi, co ma być odpowiedzią branży rolniczej na malejącą podaż pracy – dzięki nim możliwe jest podwojenie produktywności pracownika.

Jednocześnie „The New York Times” stara się nie odwoływać do polityki imigracyjnej Trumpa i nie wspominać o niechęci do taniej siły roboczej, która widoczna jest w badaniach amerykańskiej opinii publicznej. Właściciele słynnego dziennika przez ostatnie trzy lata krytykowali bowiem zwiększanie wynagrodzeń obywateli USA, chociaż społeczeństwo zaczęło dostrzegać szkodliwy wpływ polityki Wall Street, cały czas domagającego się napływu tanich pracowników i większego finansowania prywatnych przedsiębiorstw przez tamtejszy sektor publiczny.

Artykuł opublikowany przez gazetę przytacza również przykład firmy Bartley Walker, której udało się opracować robota zdolnego do przeszukiwania upraw w poszukiwaniu koniecznych do usunięcia chwastów. Wcześniej do tego typu prac wykorzystywano głównie nielegalnych imigrantów, niszczących zielsko ręcznie i przy pomocy prostych motyk z ostrzami. Z tekstu nie dowiemy się jednak, gdzie dokładnie produkowane są nowoczesne maszyny rolnicze, stąd w tym przypadku trudno ocenić czy pozytywny wpływ na amerykańską gospodarkę ma również zniechęcanie koncernów do budowy fabryk poza granicami kraju.

Wiadomo jednak, że sektor rolniczy w USA zaczął modernizować się dopiero w ostatnich latach. Organizacja farmerów Western Growers Association otworzyła więc swój ośrodek badawczy przed dwoma laty, z kolei wspomniane już Taylor Farms buduje także nową farmę w Meksyku, aby zatrudniać w niej tanią meksykańską siłę roboczą, ponieważ w Stanach Zjednoczonych zaczyna wdrażać maszyny oszczędzające pracę ludzką. Jednocześnie koncerny rolnicze wciąż naciskają na Kongres USA, aby ten dostarczył im wiz dla ponad miliona pracowników.

Na podstawie: breitbert.com.

Zobacz również:

Niskie bezrobocie powoduje podwyżki płac w USA

https://www.breitbart.com/economy/2018/11/20/donald-trumps-migration-policy-boosts-farm-productivity-wages/