Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński ogłosił pełną gotowość polskiej administracji do przyjęcia Ukraińców uciekających przed rosyjską agresją na ich kraj. Podobną deklarację złożyli prezydenci dwunastu największych polskich miast, oczekujący jednak planów finansowo-prawnych dotyczących ukraińskich uchodźców.

Jeszcze rano w rozmowie z Radiem Plus do kwestii rosyjskiej inwazji na Ukrainę odniósł się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Paweł Szefernaker. Zapowiedział on utworzenie na polsko-ukraińskiej granicy ośmiu punktów recepcyjnych dla ukraińskich uchodźców. Informacje te na swojej konferencji prasowej potwierdził później szef MSWiA.

Kamiński oświadczył, że rządzący od wielu tygodni „przygotowywali się na różne warianty rozwoju sytuacji”. Wśród nich znalazło się przyjęcie uchodźców z Ukrainy, gdy Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej jednak dokonają ataku na ukraińskie terytorium.

Według szefa MSWiA pojawi się „fala uchodźców, która trafi do naszego kraju, podkreślam, uchodźców (…) ludzi, którzy będą uciekali przed bombami, które już na terenie całej Ukrainy eksplodują, ludzi, którzy będą uciekali w obronie swojego życia, zdrowia, swojej wolności”. Własnie z nimi Polska ma więc okazać solidarność.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że rządzący „będą robili wszystko, aby każdy, kto tego potrzebuje, znalazł w Polsce bezpieczne schronienie”. W tym celu otworzone zostaną wspomniane już punkty recepcyjne.

Apel do rządu Mateusza Morawieckiego wystosowała Unia Metropolii Polskich, czyli organizacja skupiająca prezydentów dwunastu największych miast. Domagają się oni przekazania samorządom informacji o rozwiązaniach prawnych i finansowych, które będą służyć przyjęciu uchodźców z Ukrainy.

Na podstawie: wnp.pl, portalsamorzadowy.pl.

fot.  Oleksandr Ratushniak / flickr.com.

Zobacz również: