Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken wyraził gotowość swojego kraju do zniesienia przynajmniej części sankcji wobec Rosji. Stany Zjednoczone zdecydowałyby się na taki krok, gdyby w ten sposób można było zakończyć wojnę i ochronić suwerenność Ukrainy. Jednocześnie dodał, że dotychczas wprowadzone restrykcje nie będą obowiązywać na stałe.

Blinken w wywiadzie dla CNN był pytany o możliwość ewentualnego zniesienia sankcji wymierzonych w Rosji, gdyby kwestia ta została podniesiona podczas negocjacji prowadzonych przez Ukraińców i Rosjan. W tym kontekście zasugerował on, że państwa wprowadzające restrykcje będą w tym aspekcie kierować się przede wszystkim stanowiskiem Ukrainy.

Tym samym Ameryka jest gotowa znieść sankcje wobec Rosji, o ile taki krok pomoże w zakończeniu konfliktu oraz w zapewnieniu dalszej niepodległości i suwerenności państwa ukraińskiego. Bliken dodał, że ogółem restrykcje wprowadzono w celu wpłynięcia na Rosji, dlatego nie zostaną one utrzymane w dłuższej perspektywie.

Na razie USA skupiają się jednak na dalszym poszerzaniu sankcji. Blinken nie ma też zastrzeżeń do dotychczasowych retorsji, bo powrót kursu rubla do stanu sprzed wojny jest jego zdaniem jedynie jego sztucznym podtrzymywaniem. Dodatkowo według ekonomistów PKB Rosji spadnie w tym roku o 10 proc.

Na podstawie: rmf24.pl, cnn.com.