W niedzielę na ulicach Berlina i miejscowości Bad Kreuznach pojawili się zwolennicy inwazji Rosji na Ukrainę. Demonstracje przybierające formę samochodowych przyjazdów miały pokazać sprzeciw ich uczestników wobec dyskryminacji osób rosyjskojęzycznych, wojny, a także były skierowane przeciwko „faszyzmowi” i „nazizmowi”.

Około 900 osób wzięło udział w rajdzie samochodowym zorganizowanym w niemieckiej stolicy. Przez północno-wschodnią część Berlina przejechało kilkaset pojazdów, a na większości z nich znajdowały się rosyjskie flagi. Akcja odbywała się natomiast pod hasłem „Bez propagandy w szkołach – ochrona dla rosyjskojęzycznych, zakaz dyskryminacji”.

Policja w trakcie demonstracji odnotowała tylko jeden incydent. Na jednym z aut znalazła się bowiem żydowska gwiazda. Poza tym na innym samochodzie pojawił się zakazany w Berlinie znak „Z”, czyli symbol operacji prowadzonej na Ukrainie przez rosyjskie wojsko, ale jego właściciel nie brał udziału w manifestacji.

Kawalkada samochodów przejechała również ulicami miasteczka Bad Kreuznach w zachodniej części Niemiec. W tej prorosyjskiej demonstracji wzięło udział około 450 osób i 80 pojazdów. Jej uczestnicy twierdzili, że w ten sposób pokazują sprzeciw wobec dyskryminacji rosyjskojęzycznych mieszkańców kraju, samej wojny oraz zjawiskom „faszyzmu” i „nazizmu”.

Osoby biorące udział w demonstracji w Bad Kreuznach mieli ze sobą flagi Rosji oraz w niektórych przypadkach sztandary Związku Radzieckiego, a ponadto skandowali hasło „Naprzód, Rosjo”. Organizatorem akcji była osoba prywatna z podwójnym rosyjsko-niemieckim obywatelstwem. Zapowiedziała ona zwoływanie kolejnych tego typu demonstracji.

Na podstawie: swr.de, .rbb24.de.

fot. t-online.de.