
Najgłośniejszym zdarzeniem z trzynastej soboty protestów „Żółtych kamizelek” była utrata czterech palców przez jednego z protestujących, rannego w wyniku wybuchu granatu hukowego rzucanego przez policjantów. Po raz kolejny we francuskiej stolicy i w innych miastach doszło bowiem do zamieszek, przy czym mainstream’owe media starają się eksponować podziały pojawiające się coraz częściej wewnątrz spontanicznego ruchu.
Wspomniany uczestnik manifestacji został ranny we francuskiej stolicy, kiedy wraz z tłumem próbował sforsować policyjną blokadę ustawioną wokół Zgromadzenia Narodowego. Wpierw w mediach pojawiły się przy (...) Czytaj dalej...