Co prawda część ukraińskich imigrantów może się ostatecznie rozczarować, ponieważ przynajmniej deklaratywnie Niemcy otworzą swój rynek pracy dla specjalistów, ale większość z nich ma w planach emigrację z Polski do państw zachodnich. Ponadto w ciągu dwóch lat znacząco spadła liczba Ukraińców pozytywnie wypowiadających się o naszym kraju jako miejscu pracy.

W ubiegłym miesiącu badanie nastojów wśród imigrantów z Ukrainy przeprowadziła agencja zatrudnienia Otto Work Force. Z jej ankiety przeprowadzonej wśród 500 zatrudnionych pracowników tymczasowych wynika, że blisko 52 proc. z nich zamierza wyjechać z Polski do innego kraju. W podobnym badaniu przeprowadzonym przed rokiem odsetek ten wyniósł dużo mniej, bo jedynie 37 proc.

Jednocześnie 70 proc. z nich najbardziej chciałoby przeprowadzić się za naszą zachodnią granicę, czyli konkretnie do Niemiec. Ponadto ankietowani mogąc wskazać więcej niż jedno państwo deklarowali, że mogliby również wyjechać do Czech (34 proc.), Holandii (23 proc.), Norwegii (17 proc.) czy Szwecji i Wielkiej Brytanii (po 15 proc.).

Spadła również liczba ukraińskich imigrantów zadowolonych z pracy w Polsce – dwa lata temu pozytywną opinię wyrażało 94 proc., natomiast w ubiegłym miesiącu odsetek ten zmalał do 72 proc. Najbardziej kuszące dla pracowników zza naszej wschodniej granicy są przy tym zarobki, które są kluczowe dla 96 proc. osób deklarujących gotowość wyjazdu do Europy Zachodniej.

Najprawdopodobniej nie wszystkim Ukraińcom uda się jednak wyjechać do Niemiec. Co prawda od początku przyszłego roku otwierają oni swój rynek pracy, lecz przynajmniej deklaratywnie oczekują oni przyjazdu specjalistów, będących w stanie udokumentować swoje kwalifikacje. Ponadto mają oni znać język niemiecki przynajmniej na poziomie B1.

Na podstawie: rp.pl, pulshr.pl.

Zobacz również: