Znany ze skrajnie antybiałej postawy Malema został wyrzucony z partii, organizacje afrykanerskie zarzucały mu propagowanie nienawiści do białych (był on zaciekłym obrońcą publicznego śpiewania piosenki „Zastrzelić Burów”), która od lat owocuje brutalnymi morderstwami. Jego miejsce zajął Ronald Lamola, który w imieniu młodzieżówki ANC domaga się siłowego odbierania ziemi białym farmerom. Lamola, podczas prelekcji na uniwersytecie w Durbanie zażądał od władz przeprowadzenia wywłaszczenia białych, które miałoby odbyć się bez żadnego odszkodowania za utraconą ziemię i farmy.
„Jeśli Afrykanie wierzą, że mogą odzyskać swoją ziemię w sposób pokojowy to jest to złudzenie. Musimy działać stanowczo jak na wojnie, aby zwrócić ziemię Afrykanom” – powiedział Lamola. Dodał, że RPA potrzebuje ministra nacjonalizacji, który miałby zająć się kwestią odbierania ziemi białym. Poglądy te Lamola wygłaszał podczas spotkania na temat wolności gospodarczej na Uniwersytecie Technologicznym w Durbanie.
Szef ANCYL powiedział także, że biali farmerzy nigdy nie przeprosili czarnych mieszkańców kraju, tak jak zrobili to policjanci przed Komisją Prawdy i Pojednania. Odniósł się także do wyrzucenia Juliusa Malemy, mówiąc, że władze partii naruszyły autonomię młodzieżówki poprzez jego usunięcie. Wewnętrzne tarcia czarnych radykałów zaowocowały około stuosobowym protestem zwolenników prezydenta Zumy, który odbył się przed uniwersytetem. Protestujący trzymali plakaty „ANCYL w 100 procentach popiera Zumę”. Ochrona uniwersytecka nie wpuściła ich do środka.