Szefowie i menadżerowie największych francuskich przedsiębiorstw odwiedzili Moskwę, gdzie spotkali się między innymi z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Mimo sankcji nałożonych na Rosję przez Unię Europejską, na rosyjskim rynku działa obecnie blisko sześćset francuskich przedsiębiorstw, zaś Putin obiecał dalsze działania na rzecz polepszania warunków dla zagranicznych inwestorów.

Prezydent Rosji zaprosił przedstawicieli największych francuskich firm, aby uspokoić ich w związku z ostatnimi wydarzeniami w Rosji. Działająca na terenie tego kraju społeczność biznesowa ma być bowiem wciąż zszokowana zatrzymaniami z lutego, gdy w ręce rosyjskiej milicji trafili amerykański inwestor Michael Calvey, a także jego współpracownicy, wśród których znalazł się również obywatel Francji.

Amerykanin do dzisiaj przebywa w areszcie, ponieważ wraz ze swoim otoczeniem usłyszał zarzuty „oszustwa na szczególnie dużą skalę” w postaci malwersacji narażających jeden z banków na stratę prawie 40 mln dolarów. Z tego powodu przedstawiciele wielu koncernów zapowiedzieli, że na jesieni zbojkotują organizowane od 1997 roku Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Petersburgu.

Putin uspokoił jednak francuskich inwestorów twierdząc, że jego państwo robi wszystko, aby zagraniczni inwestorzy czuli się w nim jak najbardziej komfortowo, stąd Rosja zajęła w ubiegłym roku 31. miejsce w rankingu Banku Światowego dotyczącym miejsc najbardziej przyjaznych dla biznesu. Między innymi z tego powodu na rynku rosyjskim ma działać blisko sześćset francuskich firm lub przedsiębiorstw z francuskim kapitałem.

Francja mimo sankcji nałożonych na Rosję z powodu trwającej od 2014 roku wojny na Ukrainie wciąż jest jednym z głównych partnerów gospodarczych Rosji i największym zagranicznym pracodawcą w tym kraju. Najważniejszym obszarem rosyjsko-francuskiej współpracy jest przy tym energetyka, ponieważ francuskie firmy uczestniczą choćby w projekcie Nord Stream 2.

Na podstawie: france24.com.