Niemiecki producent systemów grzewczych Viessmann postanowił wybudować nowy zakład w ramach Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Premier Mateusz Morawiecki zachwala nową inwestycję, bo jego zdaniem Polacy musieli jeszcze niedawno wyjeżdżać do Niemiec zabierać szparagi, natomiast teraz mogą pracować w niemieckich montowniach w swojej własnej ojczyźnie.

Koncern zza naszej zachodniej granicy zamierza zbudować w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej swoją nową fabrykę pomp ciepła. Zdaniem polskiego rządu podobne inwestycje są niezwykle ważne w kontekście obecnego kryzysu energetycznego, spowodowanego wprowadzeniem sankcji na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę.

W nową niemiecką montownię zainwestowanych zostanie blisko 200 mln zł, a w jej ramach powstać ma około 3 tys. nowych miejsc pracy, choć na przykład zdaniem „Pulsu Biznesu” będzie ich nie więcej niż 1,7 tys. Zakład ma rozpocząć swoją działalność pod koniec 2023 roku.

Tego typu inwestycje mówią naszym geopolitycznym adwersarzom ze Wschodu: nie damy się Wam zastraszyć oraz zasiać ziarna niezgody i niepewności, o które Wam chodzi. Jestem bardzo zbudowany tym, że mam dziś możliwość podziękować tym, którzy byli zaangażowani w kreowanie odpowiednich warunków do skonstruowania takich inwestycji – mówił Morawiecki podczas wmurowania kamienia węgielnego.

Szef rządu dodał, że „jeszcze niedawno Polacy jeździli do Niemiec zbierać szparagi”, natomiast teraz „niemieckie inwestycje technologiczne trafiają do Polski”.

Na podstawie: dorzeczy.pl, pb.pl.