Proboszcz parafii św. Patryka w Chicago pozwolił na wygłoszenie „refleksji ewangelicznej” parze pozostającej w homoseksualnym „małżeństwie”. Wygłosiła ona między innymi pogląd, że ich związek jest „błogosławieństwem”, natomiast możliwość adoptowania przez nią dzieci określiła mianem „cudu”.

Zachowanie ks. Joe Roccasalva podczas niedzielnej mszy 19 czerwca wywołało spore kontrowersje. Zgodnie z prawem kanonicznym, osoby świeckie nie mogą wygłaszać kazań podczas mszy świętej. Zgodnie z zasadami homilia zarezerwowana jest jedynie dla wyświęconych osób, czyli biskupów, księży oraz diakonów.

Na dodatek swoją „refleksję ewangeliczną” w parafii w Chicago wygłosiła homoseksualna para, a dokładniej dwóch mężczyzn. W trakcie swojego wystąpienia nazwali oni swoje „małżeństwo” mianem „błogosławieństwa”, zachwalając także możliwość adoptowania dwójki dzieci jako „cud”.

Alex Shingleton i Landon Duyka według swoich deklaracji mają należeć do wspomnianej parafii od dekady. Jeden z dewiantów w czasie swojej homilii stwierdził, że „nie ma dziś zbyt wielu ojców-gejów przemawiających w kościołach”, ale on wraz z partnerem chce wychowywać dzieci w ramach Kościoła katolickiego. Obawia się jednak „bigoterii” i „nietolerancji”.

Dodatkowo obaj homoseksualiści zachwalali właśnie parafię św. Patryka jako „inkluzywną”, bo zostali odrzuceni przez inne wspólnoty katolickie.

Na podstawie: catholicnewsagency.com.