Nowy podręcznik do historii dla I klasy liceum i technikum pt. „Ku współczesności. Dzieje najnowsze 1918-2006”, który ukazał się nakładem wydawnictwa Stentor obrazuje jaka wersja politycznie poprawnej historii najnowszej zostanie zaserwowana uczniom w ramach – i tak okrojonej – nauki historii.
Podręcznik nie analizuje szczegółowo np. przemian ustrojowych, jakie zaszły w 1989 roku, jedyna wzmianka o agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy przywołana jest w tendencyjnym tonie w kontekście „skandalu” wywołanego przez Antoniego Macierewicza. Chodzi o próbę lustracji polityków i dawnych współpracowników komunistycznej bezpieki. Sama lustracja, w nie mniej tendencyjnym tonie określona jest mianem „awantury o teczki”. W zestawie pochwalnych peanów dla III RP i jej „autorytetów” nie zabrakło także miejsca dla naczelnego organu „wolnej Polski”, czyli Gazety Wyborczej Adama Michnika. Uczniowie będą mieli do przysowjenia wiedzę na temat niezwykłej roli, jaką odegrała ona w procesie transformacji i w budowaniu III RP. Rola ta oczywiście opisywana jest bezkrytycznie, i jako taka ma zostać przez uczniów zapamiętana.
W tym temacie autorzy podręcznika, Andrzej Brzozowski i Grzegorz Szczepański, oferują uczniom jako ćwiczenia opisanie roli Gazety Wyborczej:
1. Przedstaw rolę „Gazety Wyborczej” i jej znaczenie dla społeczeństwa polskiego w okresie poprzedzającym wybory kontraktowe do parlamentu w 1989 roku.
2. Scharakteryzuj rolę „Gazety Wyborczej” od dziennika solidarnościowej opozycji do najbardziej poczytnej, atrakcyjnej dla szerokiej publiczności polskiej gazety.
Można domyślić się, że scharakteryzowanie przez ucznia manipulacji redakcji z Czerskiej, niekompetencji i tendencyjności opisywanych wydarzeń, zacięta obrona komunistycznych aparatczyków, sprzeciw wobec lustracji i stosowanie moralnego szantażu, jawne wspieranie wywrotowych środowisk anarchistycznych, lewackich czy homoseksualnych, a także – co miało miejsce na jej łamach w związku z Marszem Niepodległości – nawoływanie do przemocy wobec uczestników legalnego marszu przez redaktora Blumsztajna, nie wróży mu dobrej oceny z przedmiotu.
Propaganda przypominająca najczarniejsze lata PRL-u powraca do szkół, historia napisana na nowo i „na potrzeby” ma prawdopodobnie pomóc uczniom odciąć się od samodzielnego myślenia, a w przyszłości zostać wiernymi czytelnikami (wyznawcami?) ideologii Gazety Wyborczej.
Zobacz również: Strajk Szkolny