Inicjatywa na rzecz Czarnych w Niemczech krytykuje działania podejmowane przez tamtejszą policję. Zdaniem organizacji funkcjonariusze stosują „rasistowską przemoc”, dlatego potrzebna jest debata na temat „rasizmu” w niemieckiej policji, polityce i w samym społeczeństwie. Czarnoskórym nie podoba się zwłaszcza profilowanie rasowe przestępców.
Tahir Della, rzecznik Inicjatywy na rzecz Czarnych w Niemczech (ISD), w swojej najnowszej wypowiedzi potępił policyjną przemoc mającą mieć podłoże „rasistowskie”. Co prawda jego zdaniem nie wszyscy funkcjonariusze są „rasistami”, tym niemniej problem ma mieć podłoże instytucjonalne i powinien zostać szybko rozwiązany poprzez ogólnospołeczną dyskusję.
Organizacja w swoim stanowisku nawiązuje do sprawy z 2005 roku, gdy ubiegający się o azyl obywatel Sierra Leone zmarł w celi znajdującej się w policyjnym posterunku w Dessau po podpaleniu materaca. Sprawa nie została do dzisiaj rozwiązana, zaś oskarżeni w niej dwaj policjanci zostali początkowo uniewinnieni, a potem jeden z nich został ukarany grzywną. Od 1990 roku miano zresztą odnotować 180 przypadków policyjnej przemocy na tle „rasistowskim”.
Według Delli z problemem „rasizmu” w Niemczech borykają się zwłaszcza młodzi ludzie, stąd wezwał ich do przeciwstawienia się „rasistowskiej i policyjnej przemocy”. Ma ona zresztą obejmować między innymi profilowanie rasowe, przez które osoby czarnoskóre są częściej kontrolowane przez funkcjonariuszy niż pozostali mieszkańcy Niemiec.
„Rasizm” ma być zakorzeniony nie tylko w policji. ISD twierdzi, że można się z nim spotkać na wszystkich poziomach społeczeństwa, dlatego konieczna jest walka z tym zjawiskiem. Della uważa, iż społeczeństwo nie powinno zwłaszcza akceptować faktu odwoływania się do „rasizmu” przez polityków.
Na podstawie: jungefreiheit.de.