
Algieria i Tunezja nie przepuszczają lotów z Izraela

Zawarte niedawno porozumienie Maroka z Izraelem oznacza nie tylko nawiązanie stosunków dyplomatycznych, ale także praktycznie ustanowienie wzajemnych relacjach. Do Rabatu wyleciał więc z Tel Awiwu pierwszy izraelski samolot, który musiał jednak zmienić trasę. Na przelot przez ich przestrzeń powietrzną nie zgodził się bowiem Algieria i Tunezja.
Jedna z tunezyjskich stacji telewizyjnych podała informację o zmuszeniu syjonistycznych linii lotniczych do zmiany trasy lotu ich samolotu. Maszyna lecąca do stolicy Maroka została zmuszona do obrania północnego szlaku. Wiedzie on przez Morze Śródziemne, (...) Czytaj dalej...

Algieria obawia się „syjonistycznego tworu”

Algieria wyraziła zaniepokojenie skutkami uznania Izraela przez sąsiednie Maroko. Chodzi zwłaszcza o uznanie zwierzchności Maroka nad Saharą Zachodnią przez Stany Zjednoczone, co było warunkiem normalizacji izraelsko-marokańskiej. Według algierskiej dyplomacji „syjonistyczny twór” zamierza zbliżyć się do algierskich granic w celu destabilizacji sytuacji.
W czwartek amerykański prezydent Donald Trump poinformował o zawarciu porozumienia w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych Maroka z Izraelem. Rabat miał jednak w tej sprawie konkretne oczekiwania. Chciał przede wszystkim, aby Waszyngton uznał jego zwierzchność nad spornymi terytoriami Sahary Zachodniej. (...) Czytaj dalej...

Maroko normalizuje stosunki z Izraelem

Kolejne arabskie państwo nawiązało stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Tym razem na taki krok zdecydowało się Maroko, które przez dziesięciolecia miało zresztą utrzymywać potajemne relacje z syjonistami. W wypracowanie porozumienia zaangażowany był amerykański prezydent Donald Trump, czyniąc specjalne ustępstwa wobec Maroka.
Królestwo Maroka nie uznało powstania Izraela w 1948 roku, co było standardową praktyką w świecie arabskim. Od dawna było jednak wiadomo, że w celu stabilizacji władzy królewskiej Maroko utrzymuje potajemne kontakty z państwem syjonistycznym. Choćby izraelski paszport uprawniał do wjazdu (...) Czytaj dalej...

W Paryżu starli się demonstrujący Arabowie

Ponad dwa tygodnie temu po blisko trzydziestu latach ponownie rozgorzał konflikt w Saharze Zachodniej. Najwyraźniej przeniósł się on także na teren Francji. W Paryżu doszło bowiem do starć pomiędzy Marokańczykami a zwolennikami niepodległości Sahary Zachodniej. Wśród tej drugiej grupy dominowali Algierczycy oraz francuscy działacze komunistyczni.
Dokładnie 29 lat temu podpisano rozejm, na mocy którego zakończył się konflikt pomiędzy Marokiem i saharyjskimi nacjonalistami z Frontu Polisario. Kilkanaście dni temu został on jednak zerwany, bo żołnierze Królewskiej Armii Marokańskiej zaczęli podejmować działania (...) Czytaj dalej...

Znowu gorąco w Saharze Zachodniej

Saharyjscy nacjonaliści z Frontu Polisario ogłosili zerwanie zawieszenia broni z Marokiem. Porozumienie w tej sprawie trwało przez 29 lat, ale zdaniem organizacji zostało ono zerwane przez drugą stronę. Marokańskie wojsko w ubiegłym tygodniu zaczęło operację wojskową, mającą na celu „utrwalenie zawieszenia broni” w związku z problemami na przejściu granicznym pomiędzy spornymi terytoriami.
Przywódca Frontu Polisario, Brahim Ghali, ogłosił zakończenie przestrzegania zawieszenia broni przez jego organizację. Saharyjscy nacjonaliści uzasadniają ten krok złamaniem przez Maroko trwającej od 29 lat umowy. W ubiegłym (...) Czytaj dalej...

Maroko deportuje imigrantów

Marokańskie służby bezpieczeństwa rozpoczęły zdecydowane działania wobec tysięcy imigrantów, przebywających głównie na wybrzeżu tego kraju i czekających na możliwość przeprawienia się do Europy przez Morze Śródziemne. W ostatnich dniach zorganizowano więc obławy na Afrykańczyków, którzy zostali przewiezieni na południe Maroka, aby według oficjalnego stanowiska władz „przenieść ich do miast z lepszymi warunkami życia”.
Sprawą deportacji nielegalnych imigrantów z północy na południe Maroka zajęły się tamtejsze organizacje praw człowieka. Informują one, że marokańskie siły bezpieczeństwa od kilku dni przeczesują tereny na (...) Czytaj dalej...

Ambasada Maroka o zerwaniu stosunków z Iranem

Nasza redakcja otrzymała list od Ambasady Królestwa Maroka w Warszawie, w którym ambasador Youns Tijani nawiązuje do informacji, jaka ukazała się na portalu w ubiegłym tygodniu. Informowaliśmy wówczas, że Maroko postanowiło zerwać stosunki dyplomatyczne z Iranem, ponieważ związany z tym krajem libański ruch oporu Hezbollah ma szkolić organizację Frontu Polisario, która walczy o niepodległość Sahary Zachodniej. Przedstawiciel Maroka ma jednak inny pogląd na zamieszczoną przez nas informacje, który zgodnie z jego prośbą publikujemy.
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do artykułu opublikowanego na (...) Czytaj dalej...

Maroko zrywa stosunki z Iranem

Marokańska monarchia postanowiła zerwać stosunki dyplomatyczne z Islamską Republiką Iranu, ponieważ jej zdaniem Teheran wspiera Front Polisario, czyli bojowników walczących o wolność Sahary Zachodniej, którzy od dwóch lat mają być szkoleni przez libański Hezbollah. Iran zaprzecza tym doniesieniom, przypominając o poszanowaniu suwerenności innych państw, natomiast Partia Boga uważa decyzję marokańskich władz za wynik presji ze strony Arabii Saudyjskiej oraz państw zachodnich.
Królestwo Marokańskie ogłosiło oficjalnie zerwanie relacji z Islamską Republiką Iranu, oskarżając ją oraz inne państwa Bliskiego Wschodu o wspieranie (...) Czytaj dalej...

„Zasymilowani” imigranci wolą grać dla swoich ojczyzn

Ciekawy artykuł opublikowała „Gazeta Wyborcza”, która zajęła się przyszłorocznymi piłkarskimi Mistrzostwami Świata w Rosji, a dokładniej eliminacjami do nich na kontynencie afrykańskim. Z tekstu możemy się dowiedzieć, iż podstawą kwalifikacji na tę imprezę drużyn Egiptu, Maroka oraz Tunezji było zasilenie ich piłkarzami urodzonymi i wyszkolonymi w państwach europejskich, co stawia pod znakiem zapytania prawdziwość tezy o asymilowaniu się potomków imigrantów wywodzących się z państw arabskich.
Tekst poświęcony eliminacjom do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Rosji opublikowała poznańska dziennikarka „Gazety Wyborczej”, Hanna (...) Czytaj dalej...

Marokańczycy zdemolowali centrum Brukseli (+WIDEO)

Do poważnych zamieszek doszło w sobotę w belgijskiej stolicy. Na ulicach znajdujących się w centrum Brukseli pojawiły się bowiem tysiące Marokańczyków, którzy świętowali awans swojej reprezentacji piłkarskiej na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Rosji, a ich celebracja polegała na podpalaniu samochodów oraz atakowaniu policji. Warto zauważyć, iż większość z Marokańczyków mieszkających Belgii przybyła tam w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku, stąd w zadymach brało udział kolejne pokolenie imigrantów.
To był niezwykle ważny wieczór dla wszystkich kibiców reprezentacji Maroka. Spotkaniem z (...) Czytaj dalej...

Kolejne zmasowane ataki Afrykańczyków na hiszpańską granicę (WIDEO)

Delegatura rządu Hiszpanii w mieście Ceuta w porozumieniu z władzami Maroka zdecydowała się zamknąć na tydzień granicę obydwu państw. W ostatnich dniach doszło tam bowiem do kolejnych zmasowanych ataków Afrykańczyków chcących wedrzeć się na terytorium Hiszpanii, co ostatecznie udało się około 260 osobom.
Hiszpańska eksklawa w Maroku od kilku lat musi radzić sobie z próbami nielegalnego przekroczenia hiszpańskiej granicy, stąd kilka razy do roku trafia na przysłowiowe czołówki gazet. W ostatnim tygodniu płot graniczny był szturmowany masowo przynajmniej cztery razy, (...) Czytaj dalej...

Soros i arabskie monarchie finansują Johna McCaina?

Amerykański senator John McCain po przegranej z Barackiem Obamą w wyborach prezydenckich sprzed dziewięciu lat nie tylko nie wycofał się z polityki, ale nadal lobbuje na rzecz interwencji wojskowych Stanów Zjednoczonych w rożnych miejscach świata. Głównym celem ataków republikańskiego polityka są państwa konkurencyjne wobec arabskich monarchii, które w zamian wspierają działalność jego instytutu. Ponadto wśród donatorów McCaina znajduje się liberalny finansista George Soros.
Konserwatywny portal opinii „The Daily Caller” przeanalizował dokumenty finansowe organizacji McCaina, a więc Instytutu McCaina na rzecz (...) Czytaj dalej...