Prestiżowy brytyjski dziennik „Financial Times” opublikował artykuł dotyczący niedoborów pracowników w Polsce i Europie Środkowej, przedstawiając fabrykę kuchenek Amica we Wronkach jako przykład automatyzacji produkcji. Gazeta powołując się na niedawny raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwraca jednak uwagę, że robotyzacja w naszym kraju stoi wciąż na niezwykle niskim poziomie, a firmy wolą polegać na imigrantach.

Reporter „Financial Times” opisuje wizytę w fabryce kuchenek Amica, gdzie w jednej z hal produkcyjnych zamiast robotników pracę wykonują pomarańczowe roboty sterowane algorytmami. Dzięki nim koncern z Wronek może przetworzyć około 1,6 tys. produktów na godzinę, natomiast za zarządzanie wspomnianym, otwartym niespełna dwa lata temu obiektem może odpowiadać zaledwie jedna osoba.

Marcin Bilik, dyrektor operacyjny Amiki, mówi w rozmowie z gazetą, że brak pracowników jest jedną z największych bolączek polskich firm. Rocznie w samej Amice z pracy na emeryturę ma odchodzić około stu osób, a w przyszłości może być jeszcze gorzej. Właśnie z tego powodu jego firma coraz mocniej inwestuje w nowe technologie, dodatkowo obmyślając dalej plany zmian w produkcji.

Dziennik zauważa ogólne problemy Europy Środkowo-Wschodniej, która ma się dynamicznie rozwijać, lecz nie ma rąk do pracy z powodu kłopotów demograficznych oraz fali emigracji z początków XXI wieku. Z tego powodu przedsiębiorstwa w regionie walczą o pracowników, a ich niedobór powoduje, że blisko 49 proc. firm w Polsce i na Węgrzech oraz 39 proc. w Czechach zapowiada ograniczenie swojej produkcji w nadchodzącym kwartale.

Wspomniana Amica zamierza w najbliższych latach wydać 250 mln złotych na automatyzację swojej produkcji, ale jak zauważa „Financial Times” pod tym względem Polska znajduje się w ogonie światowych gospodarek. Przytaczając raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego dziennik podaje, iż na 10 tys. pracowników w Polsce przypadają zaledwie 42 roboty, podczas gdy na Węgrzech liczba ta wynosi 84, z kolei w Czechach 135.

Brytyjska gazeta twierdzi, że Amica i inne przyszłościowe firmy inwestują swoje pieniądze w robotyzacje, natomiast pozostałe przedsiębiorstwa wolą polegać na imigrantach, którzy zapełniają luki na rynku pracy. Tylko w ubiegłym roku polskie urzędy wydały 635 tys. zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców, wśród których dominują Ukraińcy. Mają oni stanowić chociażby 400 z 2,4 tys. pracowników Amiki.

Dodatkowo „Financial Times” zauważa, że masowy napływ imigrantów wzbudza duże kontrowersje, stąd pojawiają się głosy dotyczące alternatywnych metod pozyskiwania pracowników. Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych uważa, że ​​w Polsce można znaleźć milion dodatkowych pracowników, ułatwiając zawodowy start młodym, osobom po 50. roku życia i niepełnosprawnym. Gazeta radzi jednak, aby stawiać na automatyzację dzięki której Polska przestanie być krajem taniej siły roboczej.

Na podstawie: ft.com.

Zobacz również: