Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wystąpił niespodziewanie na Doha Forum, przekonując kraje arabskie do zwiększenia wydobycia ropy naftowej i tym samym uderzenia w Rosję. Przy tej okazji zauważył, że w związku z trwającą wojną, ukraińscy muzułmanie będą musieli walczyć w czasie świętego miesiąca ramadan.
Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie mimo nacisków ze strony Stanów Zjednoczonych nie zdecydowały, się, przynajmniej na razie, na zwiększenie wydobycia ropy naftowej. Właśnie z tego powodu ukraińska głowa państwa za pośrednictwem połączenia wideo „spotkała się” z uczestnikami forum liderów w stolicy Kataru.
Wystąpienia Zełenskiego wysłuchał między innymi Tamim ibn Hamad Al Sani, emir tego kraju. Ukraiński prezydent apelował więc, aby państwa arabskie zaczęły eksportować więcej surowców energetycznych. W ten sposób osłabiłyby bowiem Rosję, korzystającą z wysokich cen ropy naftowej i gazu.
Przypomniał on w tym kontekście, że rosyjskie wojska w trakcie ataku na Ukrainę niszczą między innymi tamtejsze porty. Tymczasem może to wpłynąć na problemy ze sprzedażą przez Ukrainę żywności, której jego kraj jest jednym z głównych producentów na świecie.
Poza tym Zełenski odniósł się do kwestii muzułmanów walczących po ukraińskiej stronie. Stwierdził więc, że najprawdopodobniej wyznawcy islamu będą musieli walczyć w trakcie ramadanu, czyli świętego miesiąca postu rozpoczynającego się 1 kwietnia. Ma jednak nadzieję, iż muzułmańskie święto nie zostanie „przyćmione nędzą ludzi na Ukrainie”.
Na podstawie: polsatnews.pl, rainews.it.