Przyczyna ataku jest naprawdę abstrakcyjna. Mariusz (poszkodowany) chciał poprosić arabskiego sąsiada o ściszenie muzyki, która zakłócała spokój w bloku. Zamiast odpowiedzi doczekał się ataku nożownika.
Cała ta sytuacja aż prosi, aby przypomnieć niedawną aferę mającą miejsce w Olsztynie, kiedy to za rozklejanie rzekomo rasistowskich naklejek został zatrzymany dostawca pizzy – zobacz: „Wracajcie do domu arabscy terroryści” oraz Saudyjski ambasador zabiera głos ws. „rasistowskich” wlepek.
Jak pokazuje rzeczywistość, obawy przed muzułmańskmi imigrantami okazują się nie być bezpodstawne, a integracja arabskich studentów z polską młodzieżą może mieć co najmniej niebiezpieczny wymiar. Należy więc wierzyć, że mieszkańcy Olsztyna wyciągną z tego zajścia odpowiednie wnioski.