Przedstawiciele pięciu lewicowo-liberalnych partii osiągnęli porozumienie na temat wspólnego startu w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Na czele komitetu staną politycy doskonale znani z lat 2002-2010, gdy ich rządy doprowadziły niemal do bankructwa Węgier.
W zeszłym tygodniu porozumienie o wspólnym starcie zawarły ze sobą Węgierska Partia Socjalistyczna (Magyar Szocialista Párt), Razem 2014 (Együtt 2014) i Dialog dla Węgier (Párbeszéd Magyarországért). Wczoraj ogłoszono, że do koalicji dołączyły Koalicja Demokratyczna (Demokratikus Koalíció) oraz Węgierska Partia Liberalna (Magyar Liberális Párt).
Wspólnym kandydatem wszystkich partii na szefa rządu będzie przewodniczący socjalistów Attila Mesterházy. Liderzy porozumienia zapowiadają, że najważniejsze punkty ich programu to dostosowanie węgierskich pensji do średniej unijnej, zmiana konstytucji, krzewienie idei tolerancji czy polepszenie relacji z Unią Europejską.
Politycy wszystkich pięciu ugrupowań chcą wykorzystać spadającą popularność premiera Viktora Orbana i centroprawicowego Fideszu. Według ostatnich sondaży, zsumowanie poparcia dla wszystkich pięciu partii, nie daje im większych szans na zagrożenie rządzącej centroprawicy.
Fidesz z pewnością wykorzysta fakt, iż wszystkie postacie tworzące koalicję, odpowiadają za kryzys na Węgrzech spowodowany rządami socjalistów i liberałów w latach 2002-2010. Wśród liderów porozumienia są Gordon Bajnai i Ferenc Gyurcsany czyli byli premierzy z tego okresu, czy Gabor Fodor który doprowadził do upadku liberalny Związek Wolnych Demokratów, zaś za jego długi zapłacić mają podatnicy.
na podstawie: mno.hu, alfahir.hu