Węgierscy Żydzi krytykują nowo budowane muzeum holocaustu w Budapeszcie. Powodem tego jest… unikanie dostatecznego ukazania „winy Węgrów” w ludobójstwie Żydów.
Sfinansowane przez węgierskich podatników muzeum żydowskie jest już prawie gotowe, jednak zastrzeżenie społeczności żydowskiej na Węgrzech, a zwłaszcza liderów żydowskich organizacji budzi planowana ekspozycja, która według nich, pomija udział Węgrów w holocauście.
Żydzi chcą aby muzealne ekspozycje mocno akcentowały wkład Węgrów w prześladowania Żydów, opisywały ich udział w organizacji gett oraz deportacji Żydów do niemieckich obozów koncentracyjnych. Żydowscy liderzy skarżą się, że nie konsultowano z nimi ekspozycji.
Judit Molnar, będąca historykiem holocaustu powiedziała, że muzeum powinno wyraźnie zaznaczyć odpowiedzialność władz węgierskich za śmierć tysięcy Żydów w czasie drugiej wojny światowej. Powiedziała ona, że muzeum pokazuje winę za zbrodnie niemieckich nazistów oraz węgierskich Strzałokrzyżowców ale pomija odpowiedzialność rządu węgierskiego pod wodzą Miklosa Horthyego.
Po tych naciskach organizacji żydowskich, przedstawiciel rządu Janos Lazar powiedział, że prace nad ekspozycją nie zostaną ukończone bez konsultacji ze społecznością żydowską. W Budapeszcie mieści się już jedno muzeum poświęcone holocaustowi, nowy projekt ma być hołdem dla żydowskich dzieci, które straciły życie w czasie wojny.
Organizacje żydowskie w niemal wszystkich europejskich krajach kładą duży nacisk na piętnowanie Europejczyków, nie tylko Niemców/nazistów jako współwinnych holocaustu. Dotyczy to wielu okupowanych przez nazistów narodów, które często zestawia się z agresorami i przypisuje im, przeważnie mocno wyolbrzymioną, pomoc w dokonaniu ludobójstwa. Ma to na celu utrzymanie w Europejczykach poczucia winy wobec Żydów, którzy zginęli w czasie drugiej wojny i ich potomków. Taka narracja narzucana jest także w wielu szkolnych programach edukacyjnych, za którymi w różnych krajach lobbują organizacje żydowskie.
na podstawie: jta.org