Niemiecki minister obrony Boris Pistorius poinformował o planach przeprowadzenia w naszym kraju wspólnych manewrów wojsk Polski, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. W ten sposób państwa Europy Środkowej mają przekonać się, że „Niemcy, jako najważniejszy europejski członek Sojuszu, oraz Stany Zjednoczone, jako partner transatlantycki, wypełniają swoje zobowiązania obronne”.

W publicznej niemieckiej telewizji ARD poruszono temat ewentualnych ćwiczeń wojskowych, mających odbyć się na terytorium Polski. Szef niemieckiego resortu obrony nie potwierdził informacji o dokładnych ustaleniach na ten temat, natomiast stwierdził, że rozważane są wspólne manewry wojsk polskich, niemieckich i amerykańskich.

Głównym celem ćwiczeń miałoby być odstraszanie Rosji, czyli potwierdzenie gotowości Sojuszu Północnoatlantyckiego do obrony w razie zaatakowania jednego z jego członków. Pistorius nie ukrywa jednocześnie, że miałyby one być także innego rodzaju manifestacją, przeznaczoną dla państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

–  Dla krajów Europy Wschodniej, takich jak Polska, kraje bałtyckie, Słowacja i inne, ważne jest, że Niemcy, jako najważniejszy europejski członek Sojuszu, oraz Stany Zjednoczone, jako partner transatlantycki, wypełniają swoje zobowiązania obronne – podkreślił niemiecki polityk.

Na podstawie: forsal.pl, polsatnews.pl, ard.de.