Przegląd dokonany przez władze Finlandii w tamtejszych ośrodkach dla azylantów wskazuje, iż brakuje w nich blisko pięciu tysięcy osób, które przybyły do kraju w związku z kryzysem imigracyjnym. „Uchodźcy” oczywiście nie poinformowali o zmianie miejsca swojego pobytu, czyli mówiąc wprost po prostu uciekli z przygotowanych dla nich obiektów.
Analiza obejmuje tych „uchodźców”, którzy przybyli do Finlandii od początku bieżącego roku, a wynika z niej, iż blisko pięć tysięcy osób po prostu zniknęło, ponieważ nie poinformowało odpowiednich służb o zmianie miejsca swojego zamieszkania. Ogółem w okresie od 1 stycznia 2015 do 1 lipca 2017 r. wnioski o udzielnie azylu złożyło blisko 40,6 tys. osób, z czego zatwierdzono już 11,9 tys. z nich, natomiast odrzucono ponad 18 tys.
Statystyki pokazują zdecydowanie, że liczba negatywnych decyzji dotyczących udzielania azylu „uchodźcom” zaczęła zwiększać się w czerwcu ubiegłego roku, ponieważ właśnie w ostatnich sześciu miesiącach 2016 r. odrzucono blisko 11,5 tys. wniosków. W tym samym czasie blisko 10,7 tys. azylantów zostało deportowanych do miejsc swojego zamieszkania, lub też opuściło Finlandię dobrowolnie. Wśród nich znalazło się 3,2 tys. imigrantów zarejestrowanych wcześniej w innych państwach Unii Europejskiej.
Wspomniane 5 tys. imigrantów przebywa więc w kraju nielegalnie, albo w najlepszym wypadku przenieśli się oni do innych unijnych państw lub sami powrócili do państw swojego pochodzenia. Nie zmienia to jednak faktu, iż służby imigracyjne nie mają o nich żadnych informacji.
Na podstawie: yle.fi.