Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podjął decyzję o wydaniu zgody na budowę meczetu na terenie stolicy województwa podlaskiego. Obiekt zostanie sfinansowany za pieniądze Arabii Saudyjskiej, a powstanie przede wszystkim mimo krytycznej opinii miejscowych Tatarów, którzy zadeklarowali, że nie potrzebują nowego miejsca do modlitwy.
Koncepcja budowy islamskiego meczetu w Białymstoku pojawiła się już dwa lata temu. Dopiero teraz samorządowiec reprezentujący Platformę Obywatelską postanowił jednak wydać decyzję dotyczącą zezwolenia na tę inwestycję. Meczet powstanie więc przy ulicy Piastowskiej, pośrodku osiedla mieszkaniowego i w sąsiedztwie szkoły, praktycznie bez żadnej drogi dojazdowej.
Według dokumentów, meczet ma mieć blisko 14 metrów wysokości, natomiast z powodu braku wspomnianej drogi dojazdowej, miasto udzieliło muzułmanom „służebność gruntową na czas nieokreślony, polegającą na prawie przejścia i przejazdu”. Dodatkowo decyzja dotyczy także budowy „dominanty wysokościowej”, czyli najprawdopodobniej liczącego blisko 16 metrów minaretu.
Sprawa wzbudzała spore kontrowersje nie tylko wśród mieszkańców Białegostoku, ale także społeczności podlaskich muzułmanów, którą tworzą oczywiście Tatarzy. Uważają oni, że nowe „centrum kultury” nie jest im potrzebne, lecz innego zdania jest nieuznawany przez część wyznawców islamu mufti Tomasz Miśkiewicz. Nie ukrywał on zresztą źródła finansowania inwestycji, stąd będzie nim wsparcie ze strony Arabii Saudyjskiej.
Na podstawie: ddb24.pl.