Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump po raz kolejny jednoznacznie stanął po stronie największych amerykańskich koncernów cyfrowych, zapowiadając podjęcie kroków odwetowych przeciwko francuskim interesom gospodarczym. To efekt wprowadzenia przez Francję specjalnego podatku uderzającego głównie w branżę technologiczną zza oceanu.

Według amerykańskiego prezydenta, jeszcze przed zaplanowanym na sierpień szczytem państw G7 mogą zostać nałożone taryfy celne na produkty importowane do USA od francuskich producentów. Wyższe cła miałyby dotyczyć zwłaszcza popularnego za oceanem francuskiego wina oraz innych produktów, przy czym Trump nie omieszkał deliberować na temat wyższość amerykańskiego wina nad francuskim.

Dodatkowo gospodarz Białego Domu stwierdził, że Francuzi „źle postępują” i „nie powinni tego robić”, ponieważ chcą do swoich własnych celów wykorzystać Stany Zjednoczone. Jednocześnie Trump chce utrzymać poprawne stosunki amerykańsko-francuskie, dlatego w ostatnim czasie miał rozmawiać ze swoim francuskim odpowiednikiem, Emmanuelem Macronem.

Zapowiedzi amerykańskiego prezydenta związane są z uchwaleniem przez francuski parlament specjalnego podatku, który mają płacić przede wszystkim amerykańscy giganci technologiczni. Zgodnie z nowym prawem międzynarodowe koncerny cyfrowe miałyby płacić 3 proc. podatek od dochodów uzyskanych dzięki działalności na francuskim rynku. Przeciwko regulacjom wypowiada się także Biuro Przedstawiciela Handlowego Stanów Zjednoczonych mówiące o dyskryminowaniu amerykańskich koncernów.

Na podstawie: breitbart.com, cnn.com.