To jest jeden z najczęściej wypowiadanych przez nas zwrotów.
Czym w takim razie jest zapchana ta nasza przestrzeń czasowa?
Z najnowszych badań TNS OBOP wynika: przeciętny Polak spędza ok. 3,5h przed telewizorem, z kolei wg sondażu Mobilność 2010 – 82,5% z nas przesiaduje przed komputerem więcej niż 2 godziny na dobę.
Największa siła rażenia
Moim zdaniem massmedia zawartymi w sobie sugestiami mają największy wpływ na nasze decyzje.
Dlaczego wyborcy nie jeżdżą po mieście z wielkimi bilboardami marnując swoją energię (i nasze pieniądze z podatków – przyp.red.) i sprzętem głośnomówiącym? Już przedszkolak wie, że znacznie efektywniejszym sprzętem jest reklama w TV.
Najchętniej kupowanymi przez nas gazetami są brukowce; stawiają na szybki efekt, nie wymagają tegiego umysłu, złożone ze steku niepotrzebnych informacji czy obrazów.
Czytając informacje w Internecie nie jesteśmy zbyt wymagający – przeważnie czytamy nagłówki i namiastkę artykułu.
Co do książek; w naszych rękach lądują one bardzo rzadko, u połowy z nas w ogóle.
Uczuleni na znieczulicę…
Po obejrzeniu przyjaznych uścisków dłoni polityków czy uśmiechu serialowej Zosi do jej ukochanego przy porannej herbacie, trudno nam oglądać wiadomości. Jest w nich przecież tyle znieczulicy, a my jesteśmy taacy empatyczni…
Mały szczegół – zapominamy, że EMPATIA to nie tylko współczucie, ale także WSPÓŁRADOWANIE, co jest chyba jednak dla nas trudniejsze.
Ile razy oglądając wspólnie relację na żywo z jakiejś katastrofy słyszymy: o mój Boże, jacy biedni… to dopiero nieszczęście i inne eufemizmy wypowiadane z chwilowym grymasem na twarzy.
Wiadomości złe lepiej się sprzedają – świadczy to o naszej wrażliwości czy jednak o tym, że jak bestie lubimy patrzeć bezwzględnie, gdy sacrum ewaluuje na profanum?
Jako przezroczyści przerzucamy z wyrachowaniem na następną stronę, bo może zobaczymy coś więcej.
Coś więcej – czytaj: WSTRZĄSAJĄCE zdjęcia, SZOKUJĄCE obrazy; istny turpizm tego naszego XXI wieku.
A skąd ja właściwie jestem..?
Blisko 30 proc. Polaków nie wie, kto zabił polskich jeńców z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Echo katyńskich strzałów najsłabiej dociera do osób, które nie ukończyły 20. roku życia – donosi „Newsweek”.
Przyszłość myślenia polskich nastolatków nie jest świetlana, winą ich całkowitej ignorancji obarcza się nauczycieli, rodziców.
A co na to zjawisko nasi politycy? Mają plan, aby… znieść naukę hisorii dla osób ukierunkowanych bardziej w stronę przedmiotów ścisłych.
Po co ograniczamy się i wciąż pozornie ułatwiamy sobie życie? Nie zdajemy sobie chyba sprawy do końca z tego,że myślenie to naprawdę fajna sprawa i nie boli, a wszechstronność nie wiąże się z syzyfową, mozolną pracą.
Niezdrowy egoizm
W człowieku nie raz dobro wtóruje ze złem, a jest to najbardziej widoczne podczas kryzysowej sytuacji innych ; współczujemy, na ogół nie życzymy ludziom źle, ale również składamy symboliczne ”dzięki Bogu”, że nie spotkało to MNIE, MOJEJ rodziny czy NASZEGO kraju.
Stymulator do myślenia
Zanik intensywnego myślenia prowadzi do powstawania patologii społecznych, konfliktów.
Nie myśląc samodzielnie jesteśmy dobrym łupem dla propagandystów, łatwo ulegamy manipulacji poddając się całkowicie liczbom, statystykom – nie dociekając źródła, ich wierzytelności.
Nie dajmy się zaprogramować tylko na odbiór i bezmyślne kopiowanie, powtarzanie czegoś, co tak naprawdę jest nam obce.
Poszerzajmy swoje horyzonty , aby pozostawić po sobie ślad dla potomnych oraz być dla nich autorytetem.