Palestyńscy chrześcijanie protestują w święta
Wspólnoty chrześcijańskie na terenie Ziemi Świętej postanowiły zaprotestować podczas Bożego Narodzenia przeciwko amerykańskiemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi, a dokładniej jego decyzji o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Z tego powodu świąteczne uroczystości nie mają w tym roku radosnego charakteru i zostały ograniczone do minimum, ponieważ palestyńscy chrześcijanie nie chcą naruszania dotychczasowego statusu świętego miasta dla swojej religii.
Święta Bożego Narodzenia były zawsze hucznie obchodzone przez chrześcijańską społeczność na Ziemi Świętej, stąd już zazwyczaj na początku grudnia palestyńscy chrześcijanie i ich muzułmańscy (...) Czytaj dalej...
Świąteczny prezent Trumpa dla najbogatszych
Amerykański prezydent Donald Trump zamierza podpisać reformę podatkową przeforsowaną przez republikańską większość w Senacie i Izbie Reprezentantów. Zakłada ona niemal wyłącznie obniżkę obciążeń fiskalnych dla najbogatszych, w tym największych korporacji, dlatego projektowi zarzuca się przede wszystkim pogłębienie przepaści pomiędzy bogatymi i biednymi mieszkańcami Stanów Zjednoczonych, a także konsekwencje w postaci powiększenia się długu publicznego.
Cięcia w podatkach były jedną z głównych obietnic Trumpa w ubiegłorocznej kampanii wyborczej, stąd też amerykańska opinia publiczna czeka już tylko na podpisanie przez niego zmian, (...) Czytaj dalej...
Hamas wzywa Palestyńczyków do nowej intifady
Palestyński ruch oporu Hamas wezwał Palestyńczyków do wzniecenia nowej intifady, która ma rozpocząć się od piątkowego dnia gniewu przeciwko izraelskim okupantom w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu. To reakcja ugrupowania na wczorajszą decyzję amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o przeniesieniu amerykańskiej ambasady z Tel-Awiwu do Jerozolimy, co zostało uznane przez Palestyńczyków za wypowiedzenie im wojny.
Szef biura politycznego Hamasu i były premier Autonomii Palestyńskiej Ismail Hanija wezwał dzisiaj wszystkich Palestyńczyków, Arabów i muzułmanów do przeciwstawienia się decyzji Trumpa o (...) Czytaj dalej...
Dlaczego Republikanie kochają Izrael?
Donald Trump decydując się na przeniesienie amerykańskiej ambasady w Izraelu do Jerozolimy nie liczy się specjalnie z ewentualnymi konsekwencjami tego posunięcia, które po raz kolejny podpali już i tak zdestabilizowany do cna Bliski Wschód. Dużo ważniejsze od światowego pokoju okazują się więc po raz kolejny żydowskie interesy, stąd warto prześledzić powody dla których tak hołubieni przez polską prawicę Republikanie pałają tak wielką miłością do państwa izraelskiego.
Bo Trump nie jest przecież pod tym względem wyjątkiem. W poprzednich dwóch przegranych kampaniach (...) Czytaj dalej...
Trump uznał Jerozolimę stolicą Izraela
Donald Trump zapowiadał to jeszcze w kampanii wyborczej, a w ubiegłym tygodniu media informowały, iż sprawa jest już przesądzona: teraz amerykański prezydent oficjalnie poinformował, że przeniesie ambasadę Stanów Zjednoczonych z Tel-Awiwu do Jerozolimy i tym samym uzna to miasto za izraelską stolicę. Tym samym Trump nie wziął pod uwagę opinii krytyków swojej decyzji, którzy ostrzegali go przed dalszą destabilizacją regionu Bliskiego Wschodu, o czym informowali Trumpa także arabscy sojusznicy jego państwa.
Podczas zakończonej niedawno konferencji prasowej, Trump ogłosił przeniesienie amerykańskiej (...) Czytaj dalej...
Korea Południowa: Protesty przeciwko wizycie Trumpa
Amerykański prezydent Donald Trump odwiedził Koreę Południową i w trakcie swojej wizyty w Seulu przestrzegał Koreę Północną przed eskalacją napięcia na Półwyspie Koreańskim. Tymczasem na ulicach południowokoreańskiej stolicy pojawiły się manifestacje zwolenników i przeciwników polityki Stanów Zjednoczonych, a krytycy Trumpa to właśnie jego obarczyli winą za destabilizację sytuacji w tej części Azji, aby władze Korei Południowej zakupiły więcej amerykańskiej broni.
Trump przybył do Seulu we wtorek i na początku swojej wizyty spotkał się z południowokoreańskim prezydentem, Moon Jae-in. Bardziej niż (...) Czytaj dalej...
Trump zdyscyplinuje amerykańskich biznesmenów
Donald Trump w swojej kampanii wyborczej zapowiadał, że będzie przeciwdziałał likwidacji kolejnych miejsc pracy w swoim kraju, a więc utrudni działalność firmom decydującym się na korzystanie z taniej siły roboczej poza granicami Stanów Zjednoczonych. Jako prezydent ma zamiar dotrzymać tej obietnicy, dlatego ma zamiar nagradzać przedsiębiorstwa pozostające w kraju i dotkliwie karać te przenoszące swoją działalność.
Amerykański prezydent udzielił wywiadu ekonomicznemu dwutygodnikowi „Forbes”, w którym poinformował o przygotowanych przez niego specjalnych ustawach mających powstrzymać odpływ przedsiębiorstw ze Stanów Zjednoczonych. Najważniejsza (...) Czytaj dalej...
Trump znowu grozi Iranowi
Amerykański prezydent Donald Trump od czasu objęcia swojego urzędu coraz bardziej schlebia miejscowym neokonserwatystom, dlatego ponownie zaatakował Iran. Jego zdaniem porozumienie nuklearne zawarte z tym krajem jeszcze przez Baracka Obamę „nie służy amerykańskim interesom”, zaś samo bliskowschodnie państwo ma rzekomo wspierać terroryzm oraz szerzyć „rozlew krwi i chaos” w regionie. Tymczasem międzynarodowi inspektorzy chwalą Irańczyków za dotrzymywanie warunków umowy sprzed dwóch lat.
Wczoraj Trump spotkał się w Białym Domu z najważniejszymi dowódcami wojskowymi w Stanach Zjednoczonych, a w trakcie rozmów (...) Czytaj dalej...
Frakcja globalistów przejmie amerykańską Rezerwę Federalną?
Amerykańskie media poinformowały o ostatecznej liście kandydatów na nowego szefa Systemu Rezerwy Federalnej. Największe szanse na tę posadę ma Gary Cohn, obecny dyrektor prezydenckiej Narodowej Rady Ekonomicznej, który związany jest z frakcją globalistów w Białym Domu, a wcześniej przez blisko jedenaście lat był dyrektorem operacyjnym w banku Goldman Sachs i uważany jest za kandydata Wall Street na to stanowisko.
System Rezerwy Federalnej (FED) jest bankiem centralnym Stanów Zjednoczonych, dlatego dyskusja wokół powołania nowego szefa tej instytucji rozpala amerykańską opinię publiczną. (...) Czytaj dalej...
Amerykański parlament potępił białych nacjonalistów
Kongres Stanów Zjednoczonych zdecydował się na przyjęcie uchwały potępiającą grupy białych nacjonalistów i zwolenników alter-prawicy, którzy zdaniem parlamentarzystów odpowiadają za śmierć lewicowej aktywistki w czasie sierpniowych protestów w stanie Wirginia. Jednocześnie rezolucja wzywa prezydenta Donalda Trumpa do podjęcia zdecydowanych działań wymierzonych w przeciwników politycznej poprawności.
Projekt uchwały wnieśli do amerykańskiego parlamentu senatorowie Partii Demokratycznej z Wirginii: Mark Warner i Tim Kaine, a ich wniosek poparli również politycy Partii Republikańskiej. Wpierw rezolucja została przyjęta przez Senat, zaś następnie zaakceptował ją Kongres, (...) Czytaj dalej...