Dmowski przeszkadza Żydom i feministkom
Dworzec Wschodni w Warszawie od dzisiaj będzie nosił imię twórcy polskiej niepodległości, Romana Dmowskiego. Jak można było się spodziewać, postać prekursora narodowej demokracji wzbudziła krytykę ze strony środowisk lewicowo-liberalnych. Najbardziej oburzone jest Forum Żydów Polskich oraz feministki skupione w „Strajku Kobiet”.
Wspomnianemu obiektowi nadano imię Dmowskiego na wniosek Instytutu Dziedzictwa myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Uroczystość odbyła się właśnie dzisiaj, a uczestniczyli w niej między innymi wicepremier minister kultury Piotr Gliński, były minister obrony narodowej Antoni (...) Czytaj dalej...
Wyrzucony za krytykę „Strajku Kobiet”
Doktor Grzegorz Zając stracił pracę w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Rektor uczelni stwierdził wprost, że ma to związek z jego wpisem na Facebook’u poświęconym ostatnim protestom pod szyldem „Strajku Kobiet”. Zwracał w nim uwagę głównie na ataki na kościoły oraz wulgarny język używany przez środowiska lewicowo-liberalne.
Naukowiec w rozmowie z portalem Niezależna.pl mówi o telefonie, który miał otrzymać od rektora Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Miał on stwierdzić, że konieczne jest rozwiązanie umowy o pracę (...) Czytaj dalej...
Krucjata Bąkiewicza
Najgorętszym tematem ostatnich dni są oczywiście strajki feministek i, wyciągniętych przez nie na ulice, nastolatek a nawet młodszych dzieci. Komentatorzy, politycy i dziennikarze dwoją się i troją aby dociec dlaczego właśnie teraz, w momencie gdy rozpędu nabiera pandemia koronawirusa, wyciągnięty został, po raz kolejny temat aborcji. Oczywiście, z miejsca powstało na ten temat wiele teorii, każda dopasowana do potrzeb narracji danego środowiska, choć wielu stara się jednak logicznie ułożyć to wszystko w całość. Ujawniło się także momentalnie wielu „liderów”, którzy (...) Czytaj dalej...
Koronawirusowy „ekspert” pokazał polityczne oblicze
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o „odkryciu” profesora Krzysztofa Simona, od początku pandemii koronawirusa będącego jednym z głównych telewizyjnych „ekspertów”. Teraz już wiadomo, dlaczego twierdził on wówczas, że wizyta na cmentarzach 1 listopada jest groźniejsza od „Strajku Kobiet”. Otóż Simon jest po prostu zwolennikiem trwających wciąż demonstracji.
Simon już na początku października rozpoczął swoistą krucjatę przeciwko obchodzeniu dnia Wszystkich Świętych. Alarmował wówczas, że udanie się na groby bliskich może skończyć się rychłą śmiercią osób, które zdecydują się kultywować tę tradycję. Później (...) Czytaj dalej...
Liderka „Strajku Kobiet” usprawiedliwia ataki na świątynie
W ubiegłym tygodniu szefowa warszawskiego „Strajku Kobiet”, Marta Lempart, mówiła wprost o konieczności atakowania kościołów. Teraz podobne działania usprawiedliwia inna liderka feministek, Klementyna Suchanow. Wezwania dotyczące niszczenia świątyń od ponad tygodnia spotykają się z odzewem, stąd w weekend odnotowano kolejne przypadki dewastacji, a nawet kradzieży.
O Suchanow było szczególnie głośno w wakacje. Właśnie wtedy udający kobietę Michał Sz. pseudonim „Margot” ujawnił, że był przez nią molestowany, gdy za darmo u niej mieszkał. Teraz feministka przypomniała o sobie poprzez wypowiedź dla (...) Czytaj dalej...
Śpiewak obalił mit „pokojowych” protestów
Obecna narracja medialna dotycząca wczorajszych protestów feministek w Warszawie opiera się na relacji Jana Śpiewaka. Znany „aktywista miejski” tak bardzo chciał pochwalić się faktem oberwania po twarzy podczas ulicznej konfrontacji, że w swojej relacji wideo z tych wydarzeń pokazał, kto tak naprawdę uczestniczy w tak zwanych „pokojowych” protestach.
Rewolucyjny nastrój tak bardzo udzielił się tropicielowi warszawskiej reprywatyzacji, że jeszcze dziś chwali się on podbitym okiem. Już wczoraj Śpiewak zamieścił zresztą swoje zdjęcie, a także filmik mający pokazywać zadymę w centrum (...) Czytaj dalej...
Wystarczy dać im mówić
Ledwie minął tydzień protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, a środowiska lewicowo-liberalne już się skłóciły. Dla feministycznych kolektywów protesty za bardzo skupiają się na krytyce Prawa i Sprawiedliwości, dziennikarzom mediów głównego nurtu oraz postronnym przeciwnikom zaostrzenia prawa nie podobają się wulgaryzmy i ataki na kościoły, natomiast obrażeni mogą czuć się „Fajnopolacy” od Szymona Hołowni. Jednym słowem miało być inaczej, lecz wyszło jak zwykle.
Trzeba otwarcie przyznać, że środowiska feministyczne dostały nowe paliwo do swoich działań. Naruszenie tak zwanego „kompromisu aborcyjnego” jest (...) Czytaj dalej...
Rzepliński krytykuje uczestników protestów
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego, profesor Andrzej Rzepliński, był dotychczas jednym z głównych bohaterów środowisk lewicowo-liberalnych. Jego dzisiejsze wypowiedzi dotyczące „Strajku Kobiet” mogą jednak im się nie spodobać. Rzepliński krytykuje demonstracje odbywające się pod domem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, nie wspominając już o samych uczestnikach protestów.
Prawnik znany jest ze swojego sprzeciwu wobec władzy Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy. W czasach świetności Komitetu Obrony Demokracji był on między innymi stałym gościem uroczystych otwarć kolejnych biur tej organizacji. Ponadto jako jeden z (...) Czytaj dalej...
Zacząłem uważać na przywódców…
Już film Kubricka (gość m.in. od „Mechanicznej Pomarańczy”) „Full Metal Jacket” z 1987 roku pięknie pokazał, że każdy człowiek – nawet taki z pacyfką przypiętą do ubrania – wrzucony w „odpowiednie” warunki może zmienić się w zabójcę.
Tak jak wielu, byłem pod wrażeniem tego filmu, jasne, że przegiętego – jak to u Kubricka (fanom kina znudzonym nowym gównem polecam sprawdzić wszystkie jego dzieła), ale jednak dającego do myślenia nad praniem mózgu i czynieniem z ludzi armii do wykonywania nawet najgorszych (...) Czytaj dalej...
Krótka pamięć feministek. Wołają na pomoc policję
Demonstracje środowisk feministycznych zaczęły się z przytupem. Wzywały one do wojny na ulicach, a także atakowały obiekty religijne oraz biura rządzącej partii. Najwyraźniej rewolucyjny zapał wyczerpuje się wraz z aktywnością środowisk narodowych i kibicowskich, stąd między innymi ze strony polityków Lewicy Razem oraz Zielonych słychać już nawoływania do współpracy z policją.
Już w poniedziałek pierwsze grupy pojawiły się pod kościołami w całym kraju. W ten sposób kibice, nacjonaliści i konserwatyści odpowiedzieli na szerzące się przypadki wandalizmu wobec miejsc kultu religijnego. (...) Czytaj dalej...
„Stop Bzdurom” nie podobają się protesty
Kierunek demonstracji odbywających się pod auspicjami „Strajku Kobiet” przestały podobać się kolektywowi „Stop Bzdurom”. Organizacja niejakiego „Margota” twierdzi, że demonstracje przerodziły się w wulgarną formę sprzeciwu wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tym samym w coraz mniejszym stopniu mają one zajmować się postulatami legalizacji aborcji i innymi hasłami feministycznymi.
Swoje przemyślenia aktywiści „Stop Bzdurom” udostępnili na portalu społecznościowym Facebook. Organizacja znana z działalności Michała Sz. pseudonim „Margot” krytykuje działalność wspomnianego ruchu feministycznego. „Strajk Kobiet” miał bowiem przemienić trwające demonstracje w marsze (...) Czytaj dalej...
Zwolenniczki aborcji w przedszkolu integracyjnym
W przedszkolu integracyjnym na warszawskim Mokotowie wiele miejsc zajmują dzieci niepełnosprawne. Ich rodzice przeżyli niemiłą niespodziankę, gdy okazało się, że pracownicy placówki rozwiesili plakaty wspierające postulaty „Strajku Kobiet”. Wśród nich znajduje się zaś wezwanie do legalizacji aborcji eugenicznej, a więc przeznaczonej właśnie dla płodów z wykrytymi wadami genetycznymi.
Portal TVP Info relacjonuje sprawę mającą miejsce w Zespole Niepublicznych Żłobków i Przedszkoli Integracyjnych „Małe Misie”, które funkcjonuje na warszawskim Mokotowie. Rodzice niepełnosprawnych dzieci mieli interweniować u dyrekcji, ponieważ w placówce pojawiły (...) Czytaj dalej...