Zwolennik „Strajku Kobiet” i „narodowości śląskiej” na listach Konfederacji
Konfederacja z okazji zbliżających się wyborów parlamentarnych ogłasza liderów swoich list wyborczych. Wśród krewnych Sławomira Mentzena, Janusza Korwin-Mikkego i Krzysztofa Bosaka znalazł się na nich między innymi Tomasz Brzezina, prezes Nowej Nadziei na Śląsku. Z jego deklaracji wynika, że jest „skrajnym liberałem” oraz zwolennikiem „Strajku Kobiet” i istnienia „narodowości śląskiej”.
Wczoraj sojusz konserwatywnych liberałów i narodowców rozpoczął ogłaszanie swoich list wyborczych. Na razie Konfederacja przedstawiła w kilku okręgach polityków zajmujących na nich trzy pierwsze miejsca. Sporo kontrowersji wzbudził fakt, że (...) Czytaj dalej...
Feministki przestraszyły się Marszu Niepodległości
Organizatorzy zdecydowali się odwołać zaplanowaną na czwartek demonstrację zapowiadaną pod hasłem „Niepodległa dla Wszystkich”. Środowiska feministyczne przestraszyły się legalnie odbywającego się Marszu Niepodległości. Odwołanie wydarzenia tłumaczą więc obawą przed brakiem ochrony ze strony służb skupiających się na „pochodzie z hasłami nienawiści”.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jeszcze niedawno mógł triumfować. „Wolne sądy” odmówiły bowiem rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia odbywającego się cyklicznie, co zachęciło zresztą wspieraną przez niego lewicę do zgłoszenia swoich własnych manifestacji w centrum Warszawy. Ostatecznie Marsz Niepodległości odbędzie (...) Czytaj dalej...
Działaczka lewicy dziwi się wyrzuceniu z katolickiego liceum
Uczennica należąca do stowarzyszenia Młoda Lewica została wyrzucona z katolickiego liceum funkcjonującego w Białymstoku. Placówka jest obecnie krytykowana przez lewicowo-liberalne media, demonstrujące swoje wielkie zdziwienie z powodu usuwania uczniów za działania niezgodne z profilem szkoły.
Pod koniec kwietnia 17-latka była przesłuchiwana przez policję w związku z organizacją demonstracji odbywających się pod hasłem „Strajku Kobiet”. Postępowanie wobec niej ma związek z faktem złamania restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. Na manifestacjach feministek pojawiała się bowiem zbyt duża liczba osób w stosunku do (...) Czytaj dalej...
Dyrektor szkoły zawieszony za apolityczność
Władze Łodzi zdecydowały się na zawieszenie dyrektora jednej ze szkół, sprzeciwiającego się politycznej indoktrynacji. Na podstawie szkolnego regulaminu karani byli bowiem uczniowie, którzy podczas zajęć zdalnych używali symboli „Strajku Kobiet”. Decyzja samorządu budzi kontrowersje, bo dyrektor działa zgodnie z obowiązującym prawem.
Zawieszenie osoby kierującej dotychczas XXXIV Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi było decyzją odpowiedzialnej za edukację wiceprezydent Łodzi, Małgorzaty Moskwa-Wodnickiej, onegdaj radnej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dodatkowo skierowała ona wniosek do komisji dyscyplinarnej nauczycieli o ukaranie dyrektora Dariusza Jakóbka za „uchylenie godności (...) Czytaj dalej...
Dziewięć osób regularnie zarabia na „Strajku Kobiet”
Przewodnicząca „Strajku Kobiet” w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” szczegółowo opisała działalność feministek. Marta Lempart przyznaje, że na etacie we wspomnianej organizacji pracuje łącznie dziewięć osób. Ponadto feministki mogą liczyć na zagraniczne środki, bo jak podkreślają same „są Europejkami”.
Kilka dni temu Lempart została postawiona w stan oskarżenia przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Zarzuca się jej między innymi znieważenie funkcjonariuszy policji, publiczne pochwalanie przestępstw, a także sprowadzenie zagrożenia dla życia oraz zdrowia w związku z organizacją manifestacji w czasie pandemii (...) Czytaj dalej...
Departament Stanu USA broni Lempart i mediów
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price podczas swojej ostatniej konferencji odniósł się do sytuacji w naszym kraju. Waszyngton jest zainteresowany zwłaszcza sytuacją Marty Lempart ze „Strajku Kobiet”, a także protestem mediów przeciwko podatkowi od reklamy. Stany Zjednoczone mają więc przyglądać się uważnie obu tym sprawom.
„Gazeta Wyborcza” chwali się, że wysłała do Departamentu Stanu USA zapytanie dotyczącego rządowego projektu podatku od reklam publikowanych w mediach. Biuro prasowe amerykańskiego rządu miało szybko odpowiedzieć, zapewniając, że zna sprawą. Nie zajęło jednak żadnego (...) Czytaj dalej...
„Stop Bzdurom” znów miesza wśród skrajnej lewicy
Kolektyw „Stop Bzdurom” domaga się od dodatku „Gazety Wyborczej”, aby usunął go z nominacji do swojej nagrody. Środowisko skupione wokół niejakiego „Margota” twierdzi, że nie chce znajdować się na jednej liście z przedstawicielkami „Strajku Kobiet”. Ruch LGBT oskarża bowiem szefowe feministek o molestowanie i „transofobię”.
Od kilku miesięcy w mediach regularnie pojawia się Michał Sz. „Margot”, czyli mężczyzna podający się za kobietę. Lider grupy „Stop Bzdurom” znalazł się zresztą w areszcie za czyny o charakterze chuligańskim. Nie to jednak jest (...) Czytaj dalej...
„Strajk Kobiet” bez postulatu aborcji na życzenie
Zwolennicy aborcji zaczęli krytykować w sieci „Strajk Kobiet”. Organizacja opublikowała bowiem listę swoich głównych postulatów, pośród których nie znalazło się żądanie legalizacji przerywania ciąży na życzenie. Zamiast tego podnoszone są chociażby kwestie związane z alimentami czy edukacją ekologiczną w szkołach.
Feministyczna organizacja ponownie pojawiła się w mainstreamie za sprawą wyroku Trybunału Konstytucyjnego, uznającego za nielegalną aborcję ze względów eugenicznych. Dosyć szybko postulaty demonstrujących zaczęły się rozszerzać, a wśród nich oczywiście na ulicznych protestach pojawiły się wezwania do całkowitej legalizacji zabiegów (...) Czytaj dalej...
„Strajk Kobiet” chce ingerować w życie rodzinne
Malejące zainteresowanie „Strajkiem Kobiet” najwyraźniej jest i tak dla niego zbyt duże, bo feministki postanowiły ujawnić swoje kolejne postulaty. Tym razem znalazły się wśród nich między innymi plany ingerowania w relacje pomiędzy rodzicami i ich dziećmi. Organizacja przy tej okazji nie nawiązywała już do ultimatum danego rządowi przed kilkoma tygodniami, co najlepiej obrazuje coraz gorszą kondycję ruchu feministycznego.
Warto bowiem przypomnieć, że pierwsze większe żądania „Strajk Kobiet” wysunął wobec władzy Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy dokładnie 1 listopada. Powołano (...) Czytaj dalej...
Media odkryły tajniaków i brutalność. Dopiero przy „Strajku Kobiet”
Wspaniały festiwal hipokryzji rozgrywa się od wczoraj w liberalno-lewicowych mediach, a także wśród polityków wspierających „Strajk Kobiet”. Dopiero teraz odkrywają oni policyjną brutalność i używanie nieumundurowanych prowokatorów do rozbijania manifestacji. Oczywiście podobnego lamentu nie obserwowaliśmy w zeszłym tygodniu, gdy funkcjonariusze zorganizowali między innymi „ścieżkę zdrowia” w trakcie Marszu Niepodległości.
Spadające zainteresowanie protestami pod egidą „Strajku Kobiet” jest aż nadto widoczne. Na tak zwanych blokadach dróg w niektórych miejscowościach pojawia się już tylko po kilkanaście osób, zaś w Warszawie w ogóle (...) Czytaj dalej...
„Strajk Kobiet” czuje się represjonowany
Przywódczynie „Strajku Kobiet” narzekały podczas swojej konferencji prasowej, że są represjonowane. Ich zdaniem zmienia się taktyka traktowania ich demonstracji przez służby, co uważają za „wypowiedzenie totalnej wojny”. Jednocześnie zrezygnowały jednak z poniedziałkowych blokad ulic. Ponadto organizacja przyznaje, że w jej działania zaangażowali się dyrektorzy szkół i nauczyciele, którzy zachęcali uczniów do udziału w protestach.
Na policyjne represje narzeka Klementyna Suchanow, jedna z liderek organizacji. Na razie funkcjonariusze mają podejmować „miękkie” działania, lecz zdaniem „Strajku Kobiet” mogą one w najbliższym czasie (...) Czytaj dalej...
„Strajk Kobiet” już skłócony
Aktywność „Strajku Kobiet” na ulicach oraz zainteresowanie nim w sieci internetowej odnotowują lawinowe spadki. Na dodatek feministki zdążyły się już między sobą pokłócić. W Olsztynie działaczki organizacji sprzeciwiają się wulgarnemu wydźwiękowi protestów, a w Poznaniu lokalna struktura powołała swoją własną radę. Coraz częściej słychać zresztą o kwestionowaniu oficjalnej linii tego ruchu.
Kluczowe dla działania „Strajku Kobiet” okazały się tak naprawdę pierwsze dni po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zakazał aborcji z przesłanek eugenicznych. Właśnie wówczas demonstracje feministek były najliczniejsze, a przede (...) Czytaj dalej...