Pociągiem na manowce
Interpelacja prezesa Młodzieży Wszechpolskiej i posła Kukiz’15 dotycząca „okultystycznych” i „antynarodowych” nazw polskich pociągów będzie przez najbliższe dni jednym z internetowych hitów. Dla stałych obserwatorów szeroko pojętego obozu narodowego nie powinna być jednak zaskoczeniem, ponieważ jest jedynie jednym z elementów wieloletniej tradycji zajmowania się przezeń wyimaginowanymi problemami i tematami zastępczymi.
Adam Andruszkiewicz w piśmie skierowanym do ministra infrastruktury i budownictwa zwraca uwagę na nazwy pociągów, które podróżni mogą obserwować przede wszystkim podczas szukania odpowiednich połączeń kolejowych. Zapewne nikt w dzisiejszym (...) Czytaj dalej...
Jaka piękna katastrofa
„Miał być international level” mówił komentator Dariusz Szpakowski na zakończenie przygody Leo Beenhakkera z piłkarską reprezentacją, lecz skończyło się wówczas… jak zwykle. Podobnie jest z Ruchem Narodowym. Miała być „siła o jakiej partiom się nie śniło” i „projekt na lata”, a skończyło się na starcie z list wypalonego rockowego muzyka, bredzącego w kółko o jednomandatowych okręgach wyborczych.
Bez wątpienia największym sukcesem organizacyjnym szeroko pojętego obozu narodowego po 1989 r. jest Marsz Niepodległości. Co roku do Warszawy przybywa na niego kilkadziesiąt (...) Czytaj dalej...
Stalowowolski marsz pamięci „Żołnierzy Wyklętych”
Z okazji dnia Żołnierzy Wyklętych przez całą Polskę przetoczyła się fala patriotycznych manifestacji i inicjatyw, upamiętniających najbardziej niezłomnych żołnierzy II Rzeczypospolitej. W tym roku również mieszkańcy Stalowej Woli postanowili wyjść na ulice.
Organizacją przedsięwzięcia zajęli się stalowowolscy działacze Ruchu Narodowego. Obchody przewidziano na 3 marca. O godzinie 18 odbyła się msza święta w intencji Żołnierzy Wyklętych, odprawiona w Bazylice Konkatedralnej w centrum miasta. Po zakończeniu mszy, jej uczestnicy spotkali się z młodzieżą zebraną przed kościołem i wkrótce potem marsz wyruszył.
(...) Czytaj dalej...Komisarz Lewandowski straszy Polaków w kwestii przyjęcia paktu fiskalnego
Wykluczenie się z procesów decyzyjnych we Wspólnocie Europejskiej, domniemane usytuowanie na obszarze unijnych peryferii – taki obraz przedstawia unijny komisarz finansów w przypadku niezgody Polski na ratyfikację paktu fiskalnego.
Jest to doskonały komentarz do toczącej się od kilku tygodni wśród Polaków dyskusji, przy czym głos w tej sprawie uzewnętrznili sami narodowcy, stawiając się na posiedzeniu komisji parlamentarnej z okazajonalnym transparentem „Pakt fiskalny – stop”. Okazuje się bowiem, iż decydujący ma nie być polski interes narodowy, a szantaż ze strony instytucji (...) Czytaj dalej...