Związkowcy chcą lepszych warunków od Agory
U wydawcy „Gazety Wyborczej” pojawił się drugi związek zawodowy. Jego członkowie zamierzają walczyć przede wszystkim o lepsze warunki pracy, takie jak powszechne wprowadzenie umów o pracę czy praw autorskich do tekstów. Jednocześnie krytykują ostatnie posunięcia Agory S.A., która zdecydowała się obciąć wynagrodzenia dziennikarzom choć wymaga od nich więcej pracy niż przed pandemią koronawirusa.
Komisja Zakładowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza” przy spółce Agora S.A. powstała pod koniec ubiegłego miesiąca. W skład nowej struktury weszło kilkunastu pracowników , którzy zdecydowali się (...) Czytaj dalej...
„PILNE!”, czyli szur-prawica jednym głosem z Wyborczą
Warszawski oddział Gazety Wyborczej, Radio Zet oraz youtubowe „telewizje” szur-prawicy jednym głosem potępiły „obrzydliwe, antysemickie” plakaty, jakie pojawiły się na przystankach autobusowych w Warszawie. Jako pierwsi o ich pojawieniu się donieśli na swoich profilach w kontach społecznościowych znani żydowscy aktywiści rezydujący i działający w Polsce, czyli izraelski lobbysta Jonny Daniels i były ambasador izraelskiego reżimu w Polsce, Szewach Weiss. Wizerunki obu osobników, pomiędzy innymi osobami, widnieją zresztą na wspomnianych plakatach/wlepkach.
Nie można dziwić się Gazecie Wyborczej czy jej podobnym mediom, (...) Czytaj dalej...
Soros przejmie Radio Zet?
Wydawca „Gazety Wyborczej”, wraz ze spółką finansowaną przez amerykańsko-żydowskiego finansistę Georga Sorosa, zgłosił chęć zakupu Radia Zet wystawionego parę miesięcy temu na sprzedaż przez czeską grupę medialną. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości zapowiedziała, iż rządzący chcą uniemożliwić inwestowanie w Polsce spekulantom giełdowym, lecz tak naprawdę całą sprawę zapewne wyjaśni amerykańska ambasador Georgette Mosbacher.
Holding medialny Eurozet został wystawiony na sprzedaż już kilka miesięcy temu, niedługo po zakupieniu go przez spółkę Czech Media Invest, która przejęła go od francuskiego koncernu Lagardere. Do spółki należą (...) Czytaj dalej...
Reporterka „Wyborczej” krytykuje owoce transformacji
Reporterka współpracująca z redakcją dodatku do „Gazety Wyborczej” narzeka na owoce tak zwanej transformacji gospodarczej, zachwalanej przez ostatnie ćwierćwiecze w mediach należących do koncernu, dla którego przyszło jej pracować. Ewa Kaleta nie wie więc najwyraźniej, że skoro coś jej się nie podoba to zawsze może założyć własną firmę, a zamiast tego woli pasożytować na krwawicy swojego pracodawcy i narzeka na niskie stawki za teksty oraz niejasne zasady ich ustalania.
Dziennikarka na co dzień jest freelancerem, ale współpracuje przede wszystkim z (...) Czytaj dalej...
Uczelnia odwołuje spotkanie z szefem Alternatywy dla Niemiec
Organizatorzy konferencji z udziałem nowego współprzewodniczącego Alternatywy dla Niemiec zostali zmuszeni do przeniesienia jej w inne miejsce. Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu wymówiła bowiem lokalu na wystąpienie profesora Jörga Meuthena, a w podjęciu takiej decyzji „pomogła” uczelni niezawodna „Gazeta Wyborcza”, która od paru dni uprawiała swoją tradycyjną propagandę przeciwko wyimaginowanej skrajnej prawicy.
Przedstawiciele Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu poinformowali organizatorów, że z powodu charakteru organizowanego przez nich spotkania, zarząd uczelni podjął decyzję o odwołaniu opłaconej już zresztą rezerwacji pomieszczenia, w (...) Czytaj dalej...
Lewicowi publicyści oskarżeni o gwałt i molestowanie
Afera dotycząca molestowania seksualnego w polskich środowiskach lewicowo-liberalnych zatacza coraz szersze kręgi. Internetowy „Codziennik Feministyczny” opublikował bowiem tekst, w którym kilka kobiet oskarża nie tylko o molestowanie, lecz również o gwałt dwójkę lewicowych publicystów, a więc Jakuba Dymka z „Krytyki Politycznej” oraz szefa portalu internetowego „Gazety Wyborczej”, Michała Wybieralskiego. Już wcześniej to samo internetowe pismo potępiało lewicowo-liberalny mainstream za obronę pisarza Janusza Rudnickiego, popisującego się niewybrednymi komentarzami wobec młodych dziennikarek.
„Codziennik Feministycznty” doszedł do wniosku, iż poniedziałkowy poranek będzie odpowiednim (...) Czytaj dalej...
Kłótnia w rodzinie, czyli „naszym” jak zawsze wolno więcej
Środowiska lewicowo-liberalne są doskonale znane ze swojej hipokryzji, stąd po raz kolejny okazało się, że stosowanie podwójnych standardów jest wśród nich nie tylko na porządku dziennym, ale prowadzi także do sporych podziałów. Tym razem poszło o pisarza Janusza Rudnickiego, który miał w niewybrednych słowach obrazić dziennikarkę dodatku do „Gazety Wyborczej” i jej koleżankę, co niektórzy z przyjaciół Rudnickiego postanowili obrócić w niewinny żart.
A było tak: dziennikarska „Wysokich Obcasów”, czyli kobiecego dodatku do „Gazety Wyborczej”, umówiła się na wywiad z (...) Czytaj dalej...
Dziennikarze spierają się o premie dla zarządu wydawcy „Wyborczej”
Środowisko dziennikarskie podzieliło się po ostatnich doniesieniach na temat wydawcy „Gazety Wyborczej”. Zarząd Agory przyznał sobie bowiem wysokie premie i podwyżki, podczas gdy równocześnie prowadzi program masowych zwolnień. Publicysta ekonomiczny Rafał Woś uważa, że tym samym koledzy Adama Michnika zaprzeczają własnemu obrazowi jako nośnika zachodnich i humanistycznych wartości. Dziennikarz mediów Agory Wojciech Maziarski uznaje natomiast podobne działania za esencję wolności ekonomicznej i element „wymarzonego Zachodu”.
Ostatnie doniesienia nie są korzystne dla „Gazety Wyborczej”, ponieważ w niektóre dni jej średnia sprzedaż (...) Czytaj dalej...
„Gazeta Wyborcza” odkrywa trudy pracy górników
Reporterka „Gazety Wyborczej” postanowiła przekonać się, jak naprawdę wygląda praca górników, którzy wiele lat byli atakowani przez media Agory jako „roszczeniowe nieroby”. Okazało się, że praca ta jest niezwykle trudna, a samo wytrzymanie pod ziemią jest nielada wyzwaniem.
Ewa Furtak na początku tekstu „Praca pod ziemią? Trudno o cięższą. Odwiedzieliśmy kopalnię Silesia” zaznacza, iż jej rodzinne okolice nie miały zbyt wiele wspólnego z górnictwem, ponieważ pochodzi ona z Bielska-Białej. Stąd uważała, iż praca górnika jest tak samo ciężka, jak wykonywanie (...) Czytaj dalej...
Liberalizm dosięgnął pracowników „Gazety Wyborczej”
„Gazeta Wyborcza” do końca roku zwolni blisko 135 osób, a część z nich już straciła pracę. Dziennikarze pozbawieni pracy lub przywilejów związanych z posiadaniem etatu krytykują swojego pracodawcę, ale najwięcej pretensji kierują pod adresem rządzących, ponieważ ograniczyli oni liczbę reklam państwowych spółek w wydawnictwach Agory.
Mimo działań związkowców, spółka Agora S.A. do końca roku zwolni 135 osób, głównie pracowników „Gazety Wyborczej”, którzy mają otrzymać wsparcie przy przekwalifikowaniu i poszukiwaniu nowej pracy. Część osób już straciła pracę lub etat, a wśród (...) Czytaj dalej...
Ziemkiewicz i „Gazeta Wyborcza” wspólnie przeciwko ograniczeniu handlu w niedzielę
Projekt ustawy przygotowany przez związkowców zakłada wprowadzenie ograniczeń w handlu podczas niedzieli. Przeciwko temu rozwiązaniu opowiadają się zgodnie między innymi „Gazeta Wyborcza” oraz prawicowi publicyści, tacy jak Rafał A. Ziemkiewicz czy Łukasz Warzecha.
Działacze NSZZ „Solidarność” złożyli na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego projekt ustawy, pod którym swoje podpisy złożyło blisko 518 tys. osób. Zgodnie z założeniami nowego prawa, w niedzielę otwarte będą małe sklepiki, stacje benzynowe i sklepy istniejące przy nich (nie mające powierzchni większej niż 80 metrów kwadratowych), (...) Czytaj dalej...
Pismak „Gazety Wyborczej” wydalony z Rosji
Rosjanie postanowili wydalić ze swojego terytorium Wacława Radziwinowicza, korespondenta „Gazety Wyborczej”. Najprawdopodobniej to reakcja na działania wojewody mazowieckiego, który cofnął zezwolenie na pobyt dla dziennikarza rosyjskiej agencji informacyjnej.
Pismak „Gazety Wyborczej” został wezwany w piątek do rosyjskiego resortu spraw zagranicznych. Tam poinformowano go, że została cofnięta mu akredytacja dziennikarska i ma 30 dni na opuszczenie terytorium Rosji. Według Radziwinowicza, to efekt jego krytycznych artykułów dotyczących władzy prezydenta Władimira Putina, a także wytknięcia Rosjanom, iż pomniki Armii Czerwonej były niszczone nie (...) Czytaj dalej...