Zuckerberg przyznał się do cenzurowania prawdziwych wpisów o koronawirusie
Założyciel Facebook’a Mark Zuckerberg przyznał się do błędu związanego z cenzurowaniem treści zamieszczanych na platformie społecznościowej w czasie pandemii koronawirusa. Tylko w ciągu jej pierwszych kilkunastu miesięcy usunął on blisko 18 milionów wpisów, które z perspektywy czasu okazały się prawdziwe lub bardzo prawdopodobne. To zaś zdaniem Zuckerberga tylko zaszkodziło naukowcom.
Dyrektor generalny spółki Meta udzielił wywiadu audycji Lex Fridman Podcast. W jej trakcie przyznał, że od początku COVID-19 należący do niego Facebook znajdował się pod presją agencji rządowych Stanów Zjednoczonych (...) Czytaj dalej...
Sąd w Bydgoszczy zasądził 40 tysięcy grzywny za „mowę nienawiści”
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wymierzył karę 40 tysięcy złotych grzywny jednemu z internautów. Miał on bowiem pisać w Internecie nieprzychylne komentarze na temat Ukraińców przebywających w naszym kraju. Wyrok z zadowoleniem przyjął zwłaszcza Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego w wulgarnych słowach skomentował doniesienia na temat Ukraińców, którzy przed dwoma laty zamieścili w sieci internetowej ogłoszenie o poszukiwaniu pracy w Niemczech. Mariusz J. negatywnie odniósł się do tego faktu, bo w jego ocenie imigranci w ten sposób (...) Czytaj dalej...
Przeciwnicy technologicznych gigantów obawiają się wsparcia przez „transofobów”
Progresywni politycy i działacze w Stanach Zjednoczonych zapraszają do współpracy przeciwników monopolu tamtejszych gigantów technologicznych. Kontrowersje wśród nich wywołała jednak chęć jej podjęcia przez American Principles Project. Organizacja uważana jest bowiem za „transofobiczną” i przeciwną rozszerzaniu praw mniejszości seksualnych.
Portal Politico.com napisał, że postępowcy zachęcają konserwatystów do wsparcia ich wysiłków na rzecz rozbicia monopolu cyfrowych korporacji. Zwracają przy tym uwagę na problem cenzury w sieci internetowej, który cały czas się pogłębia. Ograniczyć ten proceder miałoby nowe prawo antymonopolowe, na rzecz (...) Czytaj dalej...
Niemcy spodziewają się 150 tysięcy spraw rocznie za internetowe komentarze
Federalny Urząd Policji Kryminalnej spodziewa się blisko 150 tysięcy postępowań karnych rocznie, w związku z obowiązującym w Niemczech prawem dotyczącym internetowych komentarzy. Przed sądem będzie można stanąć za pisanie opinii w mediach społecznościowych, o ile zostaną one zakwalifikowane do „przestępstw z nienawiści”.
Już w przyszłym miesiącu za naszą zachodnią granicą zacznie działać Centralny Urząd Zgłaszania Treści Kryminalnych w Internecie. Właśnie wówczas zacznie obowiązywać zaostrzona wersja specjalnej ustawy dotyczącej przestępstw z nienawiści i szerzenia dezinformacji w sieci internetowej. Jest ona rozszerzeniem (...) Czytaj dalej...
Izrael może zacząć cenzurować internet
Izraelski minister sprawiedliwości Gidon Sa’ar uzyskał jednogłośną zgodę gabinetu Naftaliego Bennetta na przedstawienie parlamentowi projektu ustawy zapobiegającej podżeganiu w sieci internetowej. Krytycy ustawy ostrzegają przed możliwością wprowadzenia za jej pośrednictwem cenzury, bo jest ona niejasna i daje szerokie uprawnienia administracji państwowej.
Pierwsze prace nad prawem pozwalającym na większe kontrolowanie treści zamieszczanych w internecie zaczęły się już w marcu 2016 roku. Specjalnie powołany do tego celu zespół przygotował projekt ustawy, który został przedstawiony przez ówczesny rząd. Premier Benjamin Netanjahu w ostatniej (...) Czytaj dalej...
Niemcy domagają się ocenzurowania Telegramu
Nowe niemieckie władze zachęcają Unię Europejską do podjęcia działań skierowanych przeciwko Telegramowi. Komunikator internetowy ma być zdaniem władz w Berlinie używany przez „ekstremistów”, dlatego domaga się skoordynowanych działań przeciwko niemu. Warto przypomnieć, że w Niemczech funkcjonuje niezwykle surowe prawo cenzurujące media społecznościowe.
Niemal natychmiast po przejęciu władzy przez socjaldemokratycznego kanclerza Olafa Scholza, za naszą zachodnią granicą zaczęto podnosić kwestię ocenzurowania kolejnego z mediów społecznościowych. Komunikator Telegram stał się bowiem popularny po wprowadzeniu coraz bardziej restrykcyjnej polityki przez portale pokroju doskonale (...) Czytaj dalej...
Facebook ograniczał zasięgi konserwatywnym mediom
Facebook regularnie ogranicza zasięgi postów publikowanych już praktycznie przez wszystkie profile. Według amerykańskiego dziennika „The Wall Street Journal” proceder ten w przypadku konserwatywnych mediów trwał już od bardzo dawna. Wszystko za sprawą lewicowych poglądów sporej części pracowników najpopularniejszego portalu społecznościowego.
Prestiżowa gazeta w swoim dziennikarskim śledztwie dotarła do wewnętrznych dokumentów Facebooka. Wynika z nich, że po zwycięskiej kampanii Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku, wdrożone zostały dwa mechanizmy, których głównym celem było ograniczanie zasięgu postów udostępnianych przez konserwatystów.
(...) Czytaj dalej...Media społecznościowe cenzurują przesiedlanych Palestyńczykow
W mediach społecznościowych pojawiają się liczne, przejmujące relacje Palestyńczyków, którzy siłą są przesiedlani ze swoich domów. Problem w tym, że podobne treści szybko znikają z Instagrama i Twittera, a publikujące je konta są zawieszane. Rzekomo miała to być jedynie „usterka techniczna”.
Obecna odsłona konfliktu izraelsko-palestyńskiego nie jest związana jedynie z ostatnimi atakami policji i żydowskich ekstremistów na Wzgórze Świątynne i meczet Al-Aksa w Jerozolimie. Innym punktem zapalnym była kontynuacja przymusowego wysiedlania Palestyńczyków z wciąż zdominowanej przez nich dzielnicy Asz-Szajch Dżarrah.
(...) Czytaj dalej...Chiny uruchomiły infolinię. Można na niej zgłaszać krytyków partii
W Chińskiej Republice Ludowej powstała specjalna infolinia, dzięki której wyłapywani mają być krytycy Komunistycznej Partii Chin oraz jej oficjalnej polityki historycznej. Inicjatywa ma związek z przypadającą w lipcu setną rocznicą powstania ugrupowania, stąd jej celem jest walka z „historycznymi nihilistami”.
Dokładnie 1 lipca 1921 roku rozpoczął się pierwszy krajowy kongres Komunistycznej Partii Chin. Wzięło w nim udział jedynie dwunastu delegatów, podróżujących statkiem po jeziorze znajdującym się w prowincji Zhejiang. Komuniści bali się bowiem rozbicia zjazdu przez policję. W tym roku (...) Czytaj dalej...
Trump uruchomi własne media społecznościowe
W ciągu najbliższych dwóch-trzech miesięcy były amerykański prezydent Donald Trump wróci do mediów społecznościowych. Co więcej, zamierza stworzyć swoją własną platformę komunikacyjną. W tej sprawie miał już zresztą spotkać się z przedstawicielami wielu firm, zainteresowanymi właśnie udziałem w nowej inwestycji.
Trump w trakcie swojej prezydentury był wielokrotnie cenzurowany przez najpopularniejsza media społecznościowe. Po styczniowym szturmie swoich zwolenników na Kapitol został nawet z nich niemal całkowicie usunięty. Cyfrowi giganci zarzucali mu bowiem nawoływanie do aktów przemocy, a wcześniej rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji (...) Czytaj dalej...
Google grozi Australii za projekt ustawy
Wyszukiwarka Google może być niedługo niedostępna dla Australijczyków. Technologiczny gigant grozi Australii, że zablokuje ją z powodu projektu nowego prawa. Przewiduje ono konieczność wnoszenia przez koncerny opłat za treści tworzone przez australijskie media.
Przed komisją australijskiego senatu wystąpiła Mel Silva, dyrektor zarządzająca Google w tym kraju. Zagroziła ona parlamentarzystom, że reprezentowany przez nią koncern „nie będzie miał wyboru” i zablokuje swoją wyszukiwarkę. Australijczycy nie będą mieli więc do niej dostępu, o ile oczywiście wybrany przez nich parlament nie wycofa się (...) Czytaj dalej...
Meksyk na czele kampanii przeciwko cenzurze?
„Działają jak hiszpańska inkwizycja” – tak ostatnie kontrowersje związane z mediami społecznościowymi określił meksykański prezydent Andres Manuel Lopez Obrador. Przy tej okazji zapowiedział rozpoczęcie globalnej kampanii przeciwko cenzurze. Dodatkowo Obrador zamierza poruszyć tę kwestię podczas najbliższego szczytu G20.
Zdaniem meksykańskiego prezydenta, platformy społecznościowe pod pretekstem bezpieczeństwa zajmują się tłumieniem wolności słowa. Działają w tym zakresie niczym „hiszpańska inkwizycja”, co nie podoba się Obradorowi. Władze w Meksyku zamierzają więc skontaktować się z innymi światowymi stolicami, aby rozpocząć globalną kampanię wymierzoną w (...) Czytaj dalej...