Azer handlował nielegalnie i groził strażnikom miejskim
Straż Miejska w Warszawie poinformowała, że obywatel Azerbejdżanu nielegalnie handlował truskawkami w centrum polskiej stolicy. Interweniującym w z tego powodu strażnikom miejskim miał zagrozić obcięciem nóg i wrzuceniem do Wisły, bo „zna ludzi zajmujących się tego typu sprawami”.
Pochodzący z Azerbejdżanu 34-letni mężczyzna był wielokrotnie instruowany w sprawie konieczności założenia działalności gospodarczej, aby mógł legalnie sprzedawać owoce. Ostatecznie Straż Miejska postanowiła skierować wniosek do sądu oraz zarekwirować truskawki.
W czasie niedzielnej interwencji Azer miał grozić strażnikom. Stwierdził między innymi, ze (...) Czytaj dalej...
Azerowie świętowali na ulicach Warszawy zajęcie Górskiego Karabachu
Grupa imigrantów z Azerbejdżanu zorganizowała demonstrację w centrum Warszawy. Przeszli oni ulicami polskiej stolicy wyrażając poparcie dla władz Azerbejdżanu, którym udało się w ubiegłym miesiącu zająć zdominowany dotychczas przez Ormian region Górskiego Karabachu. Warto przypomnieć, że już przed trzema laty w Warszawie i Katowicach dochodziło do starć między Azerami i Ormianami.
Władze nieuznawanej na arenie międzynarodowej Republiki Arcach ogłosiły niedawno rozwiązanie swoich struktur z dniem 1 stycznia 2024 roku. To efekt zaledwie jednodniowej ofensywy wojsk Azerbejdżanu, po której Ormianie zdecydowali (...) Czytaj dalej...
Azerbejdżan otwiera swoją ambasadę w Izraelu
Azerbejdżan powołał swojego pierwszego w historii ambasadora w Izraelu. Będzie tym samym pierwszym krajem szyickich muzułmanów, który zdecydował się na podobny krok. W ostatnim czasie współpraca Azerbejdżanu i Izraela zacieśniała się, głównie w związku z napięciami występującymi pomiędzy Azerbejdżanem i sąsiednim Iranem.
Zgromadzenie Narodowe Republiki Azerbejdżanu przegłosowało w ubiegłym miesiącu decyzję o otworzeniu ambasady w Tel Awiwie. Krok ten zyskał uznanie ówczesnego izraelskiego ministra spraw zagranicznych, Jaira Lapida. Szef syjonistycznej dyplomacji podkreślał, że świadczy to o „głębokich relacjach pomiędzy oboma (...) Czytaj dalej...
Oprogramowanie z Izraela szpiegowało na szeroką skalę
Izraelskie oprogramowanie szpiegowskie Pegasus zostało wykorzystane na szeroką skalę do inwigilacji dziennikarzy, polityków i działaczy organizacji praw człowieka. Sprawa dotyczy blisko 50 tysięcy osób, które były monitorowane przez co najmniej dziesięć państw. W Polsce izraelski system używany jest na co dzień przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Śledztwo w sprawie inwigilacji za pośrednictwem Pegasusa przeprowadziły redakcje siedemnastu mediów, w tym wpływowych lewicowo-liberalnych gazet w postaci brytyjskiego „The Guardian”, francuskiego „Le Monde” i amerykańskiego „The Washington Post”. Dziennikarze zainteresowali się blisko 50 tys. (...) Czytaj dalej...
Armenia i Azerbejdżan tworzą grupy robocze
W Moskwie spotkali się dzisiaj przywódcy Rosji, Armenii i Azerbejdżanu. Tematem ich rozmów była oczywiście przyszłość Górskiego Karabachu, już po wprowadzeniu do niego rosyjskich sił porządkowych. Zainteresowane strony ustaliły, że w najbliższym czasie stworzone zostaną specjalne podgrupy robocze, mające ustalić nowy porządek w regionie.
Na zaproszenie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina przyjechali armeński premier Nikoła Paszynian i azerbejdżański prezydent Ilham Alijew. Ich spotkanie na Kremlu trwało prawie cztery godziny, kończąc się podpisaniem wspólnego oświadczenia. Putin podkreślił przy tej okazji, że rozmowy (...) Czytaj dalej...
Erdoğan przyznaje: wywiady Turcji i Izraela współpracują
Po latach niekiedy ostrej krytyki Izraela, turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan opowiedział się za polepszeniem stosunków pomiędzy oboma państwami. Przyznał jednocześnie, że służby wywiadowcze Izraela i Turcji współpracują ze sobą. Wcześniej media informowały o pośrednictwie Azerbejdżanu w sprawie ponownego nawiązania turecko-izraelskich relacji.
Według Erdoğana, Turcja nie może zaakceptować stosunku Izraela do narodu palestyńskiego. Ankarę i Tel Awiw dzieli więc ogólne rozumienie pojęcia sprawiedliwości, a także podejście do integralności terytorialnej innych państw. Turecki prezydent zaznaczył jednak, że kontakty pomiędzy wywiadami Turcji (...) Czytaj dalej...
Erdoğan naciska na Armenię
W Baku odbyła się defilada wojskowa z okazji zwycięstwa Azerbejdżanu w wojnie o Górski Karabach. Wziął w niej udział między innymi turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan. W swoim przemówieniu namawiał on mieszkańców Armenii do buntu przeciwko obecnym władzom, mającym blokować proces pokojowy w regionie Kaukazu.
Wspomniana defilada została zorganizowana na Placu Wolności w centrum Baku. W jej trakcie zaprezentowane zostały między innymi pojazdy pancerne, sprzęt rakietowy i artyleryjski, systemy obrony powietrznej, samoloty, helikoptery, bezzałogowe statki powietrzne, a także okręty wojenne (...) Czytaj dalej...
Rosja cementuje rozejm Armenii i Azerbejdżanu
Rosyjska delegacja rządowa odwiedziła Armenię i Azerbejdżan w związku z niedawnym rozejmem w Górskim Karabachu. Moskwa w ten sposób nadzoruje porozumienie między Erywaniem a Baku, które już skutkuje poważnymi zmianami w regionie. Dodatkowo Rosjanie są zaniepokojeni próbami ingerencji w tę sprawę zwłaszcza ze strony państw zachodnich.
Przyjazd rosyjskiej delegacji do Baku i Erywania miał być pokazem wagi, jaką do tej kwestii przywiązują władze w Moskwie. W jej skład weszło bowiem dwóch rosyjskich wicepremierów, czterech ministrów oraz szefowa Federalnej Służby Nadzoru (...) Czytaj dalej...
Ormianie przegrali przez własne błędy?
Ponad półtora tygodnia po zakończeniu konfliktu w Górskim Karabachu na jaw wychodzą nowe fakty. Były już szef kontroli w armeńskim resorcie obrony, Mowses Akopjan, uważa porażkę za efekt błędów popełnionych przez władze jego kraju. Chodzi głównie o przyjętą taktykę w trakcie wojny, zakup przestarzałego sprzętu czy niezrozumiałe odwołanie mobilizacji żołnierzy rezerwy.
W Erywaniu codziennie trwają protesty przeciwników armeńskiego premiera Nikoły Paszyniana. Opozycja uważa go głównym winowajcą porażki w wojnie o Górski Karabach, krytykując głównie decyzję o podpisaniu porozumienia pokojowego z (...) Czytaj dalej...
Armenia upokorzona, Rosja gwarantem pokoju
Armenia i Azerbejdżan pod auspicjami Rosji zawarły wczoraj umowę o rozejmie w Górskim Karabachu. Na jego mocy Azerbejdżan przejmie kontrolę nad zdobytymi dotychczas terytoriami należącymi do Republiki Arcachu, stąd jej stolica będzie połączona z Armenią jedynie wąskim pasmem autostrady. Gwarantem rozejmu ma być Rosja, której siły już zostały rozmieszczone w tym regionie.
Podpisy pod zawarciem rozejmu złożyli armeński premier Nikola Paszynian, azerski prezydent Ilham Alijew i rosyjski przywódca Władimir Putin. Paszynian ogłosił, że szczegóły porozumienia zostaną przedstawione w najbliższych dniach. (...) Czytaj dalej...
Azerbejdżan ruszy na stolicę Górskiego Karabachu?
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew w wojskowym mundurze ogłosił dzisiaj zdobycie kluczowego miasta Szusza w Górskim Karabachu. Przejęcie kontroli toruje azerskiemu wojsku drogę na Stepanakert, czyli stolicę regionu kontrolowanego przez Ormian. Widać więc wyraźnie, że trzy próby zawarcia stałego rozejmu nie przyniosły żadnych większych rezultatów.
Tak naprawdę walki w Górskim Karabachu trwają przez cały czas. W żaden sposób nie zmieniło tego zawarte na początku października porozumienie o zawieszeniu broni. Mimo ustaleń poczynionych w Rosji przez szefów dyplomacji Armenii i Azerbejdżanu, zwłaszcza (...) Czytaj dalej...
Azerowie i Ormianie starli się w Katowicach
Do naszego kraju zawitały sceny znane z państw Europy Zachodniej, w których cudzoziemcy załatwiają między sobą swoje konflikty etniczne. W Katowicach demonstracja Azerów dotycząca wojny w Górskim Karabachu zakończyła się bójką. Przeciwko ich manifestacji wystąpili bowiem Ormianie, a rozdzielać obie grupy musiała lokalna policyjna prewencja.
Wczoraj około godziny 17 w centrum stolicy województwa śląskiego zorganizowana została demonstracja obywateli Azerbejdżanu. W ten sposób manifestowali oni swoje wsparcie dla azerskiej armii biorącej udział w konflikcie w Górskim Karabachu. Jednocześnie twierdzili oni, że (...) Czytaj dalej...