mma-dietaW wielkim skrócie opiszę Wam jaki styl walki możecie wybrać, chociaż podejrzewam, że doskonale wiecie czego chcecie ponieważ w XXI wieku wiedza o SW jest już powszechna. Pozostaje coś sobie upatrzyć, dopisać do nazwy SW nazwę swego miasta i poszukać w wyszukiwarce adresu klubu… Jeśli same ręce, czyli najlepszy na nie boks Ci nie wystarcza – znajdź dobrą szkołę kickboxingu, w której do rąk dołożysz techniki nożne. Wprawdzie niektóre szkoły kickboxingu i zawodnicy się z nich wywodzący proponują szeroką gamę kopnięć (zobaczcie przykładowo ten klip z warszawskim zawodnikiem: http://www.youtube.com/watch?v=Iuhtd2X7FdI) lecz dla maniaków machania nogami polecam zdecydowanie taekwon-do (pisownia do stylu ITI, trenujący odmianę olimpijską – WTF używają całej nazwy: taekwondo). Tu jednak dochodzimy do stylów tradycyjnych, w których będziecie musieli prócz treningu walki zdzierżyć tzw. elementy tradycyjne (polecam ten filmik pokazujący treningi taekwon-do ITF we Wrocławiu: http://www.youtube.com/watch?v=HoSeI38NrFQ).Nie tylko TKD, ale również m.in. karate zawiera liczne elementy tradycyjne. Nie każdy ma cierpliwość do tradycyjnej, tak „obszernej” sztuki walki zawierającej w sobie według niektórych zbyt dużo „zbędnych elementów” (jak układy, teoria itp.). Część ćwiczących już po kilku treningach mówi o przepisaniu się to na tajski boks, to na MMA. Interesuje ich tylko i wyłącznie walka, sztuka już nie za bardzo – odchodzą zawiedzeni. I tu jest ta różnica. Zależy jakie masz oczekiwania, cierpliwość, nastawienie. Wspomniane MMA i tajski boks są uznawane za najszybszą drogę do stania się dobrym wojownikiem. I chyba trzeba przyznać tej teorii rację, co piszę z pozycji zwolennika stylów tradycyjnych (choć w innym tego słowa znaczeniu, muay thai także jest stylem tradycyjnym, wszak ma długą tradycję…).

W większości dalekowschodnich sztuk walki prócz nauczania praktyki – istnieje także przekazywanie pewnej teorii. To i wszystko co wiąże się z „wartościami dalekiego wschodu” (układy, egzaminy na pasy itd.) jest głównym powodem wybierania przez typowych fighterów (lub chcących nimi być) MMA, kickboxingu i innych tego typu – gdzie owe wartości nie są nauczane. Wymienione sztuki walki są (jak już wspomniałem) uznawane za „najszybszą drogę do celu”, czyli poświęcenie każdego treningu walce. Na pewno jest to prawda – co nie znaczy, że reguła! Również na innych sztukach walki można spotkać „osobników w ulicznej odzieży”. Pamiętajmy, że z karate (zazwyczaj kyokushin) wywodzi się wielu dobrych zawodników MMA. Podobnie jak z ju-jitsu, które jest uznawane (rzecz jasna prócz wszechstronnej MMA) za najlepszą sztukę walki do parteru.

W różnych sztukach walki kładzie się nacisk na co innego. Ćwiczący BJJ nie będzie cierpiał tak często jak taekwondoka przy rozciąganiu nóg bądź ćwiczeniu ich mięśni, ponieważ nie jest mu ono aż do tego stopnia co w TKD potrzebne itd. Różne cele, różne treningi.  Mitem jest stwierdzenie, że treningi stylów tradycyjnych są zawsze mniej wymagające. Jak ze wszystkimi aspektami – to kwestia jakości klubu, możliwości (predyspozycji) ćwiczącego i trenera. Na pewno znalazłbyś klub kicka, po treningu w którym nie zmęczysz się tak bardzo jak np.: w niektórych szkołach kung fu czy taekwon-do.

Na koniec tego mało szczegółowego wywodu chciałbym zaapelować – nie ulegajcie stereotypom. Jeśli jakiś klub cieszy się w Waszym mieście popularnością i dobrą opinią to warto do niego zajrzeć. Nie musicie na siłę szukać MMA, bo akurat jest taka moda. Jeśli zajęcia prowadzi wykwalifikowany trener powinien on być gwarancją przekazywania sztuki i metod treningowych największych mistrzów, czasami twórców danego stylu. W tradycyjnych stylach często pilnuje się ich „czystości” (na przykład wyławianie przez związek podszywających się pod daną sztukę „mistrzów”) i niewielu trenerów zbytnio fantazjuje z wdrażaniem swych (nie zawsze trafnych) wizji. Może to być minusem, ale może to być też dużym plusem w porównaniu do sztuk walki, które nie mają swojej sztywnej „bazy” technik. Wybór należy do Was!

Najlepiej po znalezieniu klubu przejść się na kilka treningów, zobaczyć jak one wyglądają, a także obserwować najdłużej ćwiczących. Jeśli widzicie, że reprezentują dobry poziom to znaczy, że warto poświęcić lata „właśnie na to”. Pamiętajmy – nacjonalizm wymaga od nas reprezentowania pewnego poziomu!

 ***
Po tekście dotyczącym początków na siłowni i planie dietetycznym do niego, pora na podobny tekst dla amatorów sztuk walki. Przy okazji odsyłam do tekstów mobilizacyjnych na Autonomie, które znajdują się w dziale Artykuły (poddział: Styl życia). Dla kogo więc konkretniej jest dzisiejszy tekst? Jeśli jesteś „zapuszczony”, uważasz się za zniszczonego (np. przez papierosy, alkohol) – lecz dałeś sobie mimo to szansę. Zapisałeś się na sztukę walki, uczęszczasz na nią regularnie. W odbudowie formy pomogą Ci absolutnie podstawowe suplementy oraz przede wszystkim odpowiednia dieta, której przykład tu podam. Jeśli chcesz zrobić coś ze swoim życiem (na co NIGDY nie jest za późno) musisz przestawić się na zdrowe jedzenie (w celu m.in. poprawy sylwetki oraz samopoczucia) i regularnie uprawiać sport jaki wybrałeś. Dlatego polecimy dziś coś co będzie zarówno zdrowe i przy okazji pasujące do treningu SW. O co chodzi w poszczególnych składnikach żywieniowych: białku, węglowodanach itd. – opisał mój poprzednik, a zatem piszę od razu przykładowy rozkład posiłków dla chcących zdrowo i sensownie się odżywiać. Przestawić z fast foodów i innych bzdur. Trzeba pamiętać by nie przesadzić z wielkością porcji. Godzina posiłków zależy m.in. od tego, o której wstajecie, a także od godziny treningu.

Jeśli chcecie redukować wagę pamiętajcie również o 10 podstawowych zasadach żywieniowych, o których pisał Blady. Jest to powszechna, absolutna podstawa przetestowana na niezliczonej ilości osób.

A niżej przykład zdrowej diety! Nie ważne jak, ale podane składniki muszą znaleźć się w Waszym organizmie. Do picia GORZKA zielona herbata i woda mineralna. Wszelkie kolorowe gówna to syf, ja pozwalam sobie na to od święta podczas jakichś wyjazdów (zresztą podobnie jest z odstępstwami od diety, polecam jednak wozić plastykowe opakowania w miarę możliwości).

Śniadanie :
-kilka jajek
-kilka kromek chleba razowego pełnoziarnistego (masło, nie margaryna)
– sałata, pomidor
– szklanka mleka (0,5 %)

Śniadanie 2:
– kilka kromek chleba razowego
– sałata, papryka
– wędzona rybka

Obiad:
– ryż brązowy/ kasza gryczana/ makaron razowy
– kurczak/ rybka/ świnia/ krowa (rybę smażymy na oleju z pestek winogron, kurczak najlepiej na parze)
– warzywa

Drugi obiad to samo!

Kolacja:
– rybka, twaróg lub jajka
– kromka chleba razowego
– warzywa

Jeśli będziecie tak jeść i regularnie trenować, gwarantuje, że polepszy się Wasze samopoczucie. Dodatkowo podkręcane świadomością, że robicie coś sensownego ze sobą! Czym bardziej jesteś zepsuty na przykład używkami bądź otyły – tym większa będzie satysfakcja podczas takiego typu zmiany.

Na koniec absolutnie podstawowa suplementacja, którą mogą wprowadzić w życie ćwiczący sztukę walki (ja np. mam dokładnie taką). Dzienna supremacja, byście podczas tych trzech treningów tygodniowo mieli w sobie wszystko co potrzebne, może wyglądać tak:

OMEGA 3: Kwasy tłuszczowe omega 3 biorą udział w metabolizmie cholesterolu, polepszają ukrwienie naczyń mięśnia sercowego, bardzo ważny suplement prozdrowotny. Posiada tak wiele zalet, że polecam poczytać trochę więcej na jego temat.

PREPARAT WITAMINOWY: Zestaw wszelkich witamin oraz minerałów, zazwyczaj jeszcze z dodatkami enzymów trawiennych. Absolutna podstawa suplementacji.

ODŻYWKA WĘGLOWODANOWA (Carbo/Vitargo/Vextrago/Waxy Maize): Odżywki węglowodanowe o zróżnicowanym indeksie glikemicznym są podstawowymi mieszankami odżywczymi, stosowanymi w sporcie, w celu uzupełnienia energii podczas wysiłku oraz nadkompensacji glikogenu w okresie powysiłkowym..

ODŻYWKA BIAŁKOWA (WPC/WPI/WPH): Białko jest podstawowym budulcem tkanek organizmu ludzkiego, a najważniejszą z nich z punktu widzenia progresji sportowej jest oczywiście tkanka mięśniowa. Przy chęci uzyskania szybkich przyrostów beztłuszczowej masy mięśniowej zalecane jest spożycie dwóch bądź nawet trzech gramów białka na kilogram masy ciała.

By zacząć taki tryb życia musicie mieć na start ok. 200 zł. Zrobić zakupy suplementów (powyższy zestaw razem 106 zł w tym 14 zł kurier za pobraniem na ponad miesiąc, niektóre suple na dłużej!), a także dobrze zaopatrzyć lodówkę w zdrowe składniki. Potem się przyzwyczaicie i zobaczycie, że to naprawdę takie same siano jak przy niezdrowym odżywianiu i melanżu, a nawet wychodzi taniej…

Tak więc do roboty! Pamiętajcie: w zdrowym ciele zdrowy duch. A zdrowy duch jest znacznie trudniejszy do manipulowania. Zdrowe ciało zaś bardziej przygotowane do działania…

Ł.