„Rebelianci” z grupy Tahrir al-Szam przyznali się do sobotniego zamachu w Damaszku na szyickich pielgrzymów, w którym zginęło według różnych źródeł od 40 do 74 osób. Wspomniana organizacja powstała w styczniu tego roku w wyniku zjednoczenia się dawnych bojowników Al-Kaidy i części ugrupowań wspieranych przez państwa zachodnie.
W wydanym oświadczeniu Tahrir al-Szam pisze, iż w sobotę „dwóch bohaterów islamu przeprowadziło podwójny zamach w sercu Damaszku, pozostawiając dziesiątki zabitych i rannych”, a sam atak miał być „przesłaniem dla Iranu i jego milicji”, ponieważ Irańczycy od początku konfliktu wspierają siły syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada. „Rebelianci” dodali, iż Iran jest współodpowiedzialny za „tyrańskie rządy” oraz przesiedlanie i zabijanie Syryjczyków przez władze w Damaszku.
Według różnych źródeł w sobotnim zamachu w centrum Damaszku zginęło od 40 (oficjalna wersja rządu) do 74 (według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka) osób, którymi byli przede wszystkim pielgrzymi wyznający szyicką odmianę islamu. Atak został przeprowadzony niedaleko cmentarza Bab al-Saghir i szyickich świątyń.
Grupa Tahrir al-Szam powstała w styczniu, jako odpowiedź na narastający konflikt pomiędzy dżihadystami operującymi w prowincji Idlib znajdującej się na zachód od Aleppo. Jej trzon stanowią dawni bojownicy związanego z Al-Kaidą Frontu al-Nusra, którzy połączyli się z kilkoma grupami mającymi wcześniej wsparcie państw zachodnich.
Na podstawie: aljazeera.com, polskieradio.pl.
Zobacz również:
– Syria: „Umiarkowana opozycja” połączyła się z dżihadystami