Władze Singapuru zdecydowały się na zablokowanie publikacji książki pod tytułem „Czerwone linie: karykatury polityczne i walka z cenzurą”. Uznały one zawarte w niej treści za obraźliwe dla proroka Mahometa, ale także dla wyznawców hinduizmu i chrześcijaństwa. Wszystko za sprawą umieszczonych w niej karykatur pochodzących z francuskiego tygodnika „Charlie Hebdo”.
„Czerwone linie: karykatury polityczne i walka z cenzurą” to książka przygotowana przez singapurskiego profesora Cheriana George’a z Hong Kong Baptist University oraz rysownika kreskówek Sonny’ego Liewa. Zawiera ona krótkie formy obrazkowo-tekstowe, mające na celu podważać zasadność stosowania cenzury w przestrzeni publicznej.
Singapurski regulator w porozumieniu z tamtejszym Ministerstwem Kultury, Społeczeństwa i Młodzieży oraz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych zakwestionował łącznie 29 karykatur znajdujących się w publikacji. Zostały one uznane za „budzące sprzeciw” zgodnie z zapisami obowiązującej w tym kraju ustawy o niepożądanych publikacjach.
Władze Singapuru twierdzą, że wspomniane obrazy „oczerniają religię” i obrażają proroka Mahometa. Co ciekawe, część karykatur uznano również za obraźliwe dla wyznawców hinduizmu i chrześcijaństwa. Islamska Rada Religijna Singapuru poparła zakaz rozpowszechniania publikacji, która jej zdaniem „podżega do dyskryminacji muzułmanów, wyśmiewa Koran i poniża islam”.
Największe kontrowersje wzbudziły karykatury pochodzące z francuskiego tygodnika „Charlie Hebdo”. To właśnie po ich publikacji w 2015 roku w Paryżu doszło do ataku na redakcję lewicowego pism „satyrycznego”.