Dzisiaj w nocy polsko-białoruską granicę miała przekroczyć grupa „niezidentyfikowanych uzbrojonych osób”. W związku z tym wydarzeniem do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwany został chargé d’affaires Republiki Białorusi. Warto zauważyć, że w ostatnich dniach terytorium naszego kraju jest coraz agresywniej atakowane także przez samych imigrantów.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że dzisiaj w nocy, około godziny 1:45, „polscy żołnierze zauważyli na terytorium RP trzy umundurowane osoby, z bronią długą”. Polski patrol miał podjąć próbę nawiązania z nimi kontaktu, lecz niezidentyfikowani osobnicy jedynie przeładowali broń i powrócili na stronę białoruską.

W związku z kolejną prowokacją do polskiego MSZ został wezwany hargé d’affaires Republiki Białorusi, Aleksander Czesnowski. Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk rozmawiał z nim na temat wtargnięcia trzech umundurowanych osób na teren naszego kraju. Czesnowski został poinformowany, iż Polska nie będzie tolerowała podobnych wydarzeń na swojej granicy.

Dodatkowo Wawrzyk podkreślił w rozmowie z Czesnowskim, że Polska zamierza dalej bronić granic zewnętrznych Unii Europejskiej. Na dodatek „wspólnie z całą społecznością demokratycznych państw wspólnoty euroatlantyckiej” nasz kraj ma przeciwstawiać się organizowanej przez Białoruś nielegalnej imigracji.

W ostatnich dniach prowokacje i ataki na polskie służby nasilają się. Wczoraj Straż Graniczna opublikowała nagranie przedstawiające imigrantów rzucających przedmiotami w kierunku polskich służb, w wyniku czego uszkodzony został samochód. W tym samym czasie nie działała telefonia komórkowa i łączność radiowa, co oznacza jej zagłuszanie przez Białorusinów.

Na podstawie: dorzeczy.pl, interia.pl.

Zobacz również: