Jeden z członków okrytego złą sławą lojalistycznego gangu „rzeźników z Shankill” (ang. Shankill Butchers) prowadził w zeszły weekend paradę Zakonu Oranżystów w Belfaście. Sfotografowali go okoliczni mieszkańcy, którzy powiadomili prasę. 61-letni Edward McIlwaine, próbował zakryć twarz, gdy zorientował się, że jest fotografowany. Swojego oburzenia nie kryją rodziny ofiar gangu.
McIlwaine został skazany w 1978 roku za członkostwo w gangu, który zamordował 19 katolików i protestantów. Był on członkiem grupy w latach 1975-1977. Wielu członków gangu było jednocześnie bojówkarzami Ulster Volunteer Force (UVF), lojalistycznej organizacji paramilitarnej. Do aresztowania członków gangu doprowadziły zeznania niedoszłej ofiary, jedynego człowieka, który przeżył ich atak Gerarda McLaverty, którego pobito kijem z gwoździami i podcięto mu żyły.
McIlwaine został zwolniony z więzienia w 1983 roku i przeżył zamach na swoje życie zorganizowany przez małą republikańską organizację IPLO (Irish People’s Liberation Organisation) składającą się z byłych członków INLA (Irish National Liberation Army). W zeszłym roku został uwieczniony na zdjęciach z parady UVF. Jego zaangażowanie w działalność Zakonu Oranżystów ujawnione zostało po raz pierwszy dziesięć lat temu. Rzecznik Zakonu Orańskiego broni członkostwa „rzeźnika z Shankill” w organizacji, mówiąc, że nie został on skazany za morderstwo.
„Shankill Butchers” działali w latach 1975-1982. Wyłapywali oni przypadkowe ofiary, północnoirlandzkich katolików, którym podcinali gardła rzeźnickim nożem. Zamordowali także sześciu protestantów, dwóch w wyniku pomyłki, czterech w wyniku wewnętrznych zatargów. Byli oni najbardziej znanym gangiem seryjnych zabójców w historii Wielkiej Brytanii.
Na podstawie: Belfast Telegraph