Zgodnie z przedwyborczymi obietnicami rząd Beaty Szydło obniżył wiek emerytalny. Tym samym będzie on ponownie wynosił 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, przeciwko czemu protestowali posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej obiecywało powrót do poprzednich zasad przechodzenia na emeryturę, które zostały zakwestionowane w trakcie rządów Platformy Obywatelskiej bez wcześniejszych konsultacji społecznych. Ostatecznie Sejm uchwalił powrót do wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, za czym głosowało 262 posłów (z klubów PiS i Kukiz’15), przeciwko opowiedziało się 149 parlamentarzystów (z PO, Nowoczesnej i dwóch konserwatywnych liberałów z Kukiz’15), natomiast wstrzymało się 19 (głównie z Polskiego Stronnictwa Ludowego).
Wcześniej Sejm odrzucił poprawki zaproponowane przez Kukiz’15 i PSL. Posłowie skupieni wokół Pawła Kukiza chcieli, aby przechodzenie na emeryturę ze względu na staż pracy, a więc 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn.
Na podstawie: forsal.pl.