Rozpoczęta w minionym tygodniu kampania Autonomicznych Nacjonalistów z Timiszoary, która miała na celu zwrócenie uwagi na problem niekontrolowanego wzrostu urodzeń Cyganów w Rumunii, doprowadziła do zatrzymania jednego z jej domniemanych pomysłodawców. Młody mężczyzna został zatrzymany dziś rano.
Podejrzanemu nacjonaliście skonfiskowano komputer oraz kilka książek, które „mają mieć związek” z prowadzoną przez rumuńskich AN kampanią. Przypomnijmy, nacjonaliści z Timiszoary ogłosili na swojej stronie internetowej, że są w stanie pokryć koszta zabiegu sterylizacji każdej cygańskiej kobiety, która się do nich dobrowolnie zgłosi. Ponadto każda z dobrowolnie poddanych się sterylizacji Cyganek miała otrzymać nagrodę pieniężną.
Kontrowersyjna kampania wywołała falę oburzenia w mediach, które przemilczały jej dokładnie opisane na stronie rumuńskich AN sedno. Wielu dziennikarzy naciskało wręcz na władze, aby te zareagowały na „rasistowską propozycję” nacjonalistów. Pytani przez media o sprawę kampanii przedstawiciele policji zaznaczali jednak, że nie ma w niej nic nielegalnego, bowiem prowadzące ją osoby zaznaczają, iż poddanie się zabiegowi sterylizacji ma być dobrowolne.
Mimo to, dzisiaj rano jeden z nacjonalistów usłyszał zarzut „propagowania idei rasistowskich i ksenofobicznych”, choć po pokazowym zatrzymaniu został szybko zwolniony do domu. Prawnicy zajmujący się badaniem kampanii jeszcze przed jej upublicznieniem orzekli, że nie ma jakichkolwiek podstaw prawnych do sformułowania takiego zarzutu na jej podstawie. Niewykluczone więc, że zatrzymany nacjonalista zostanie oczyszczony z zarzutów.
O samej kampanii oraz jej powodach pisaliśmy TUTAJ.