Mijający rok jest rekordowy w Szwecji pod względem liczby ofiar aktów przemocy dokonanych przy wykorzystaniu broni, a także ilości osób zatrzymanych z powodu jej bezprawnego użycia. Ogółem w tym roku w strzelaninach zginęły już 44 osoby, do aresztów za dokonane przy jej pomocy przestępstw trafiło 299 osób, zaś zaostrzenie prawa w tym względzie nie przyniosło żadnych pozytywnych efektów.
Choć rok 2018 jeszcze się przecież nie skończył, już jest rekordowy pod względem ilości przestępstw dokonanych za pośrednictwem broni palnej. W tym roku na szwedzkich ulicach w strzelaninach zginęły już 44 osoby, czyli o jedna osoba niż w roku wcześniejszym. Do aresztów trafiło z kolei 299 osób podejrzewanych o łamanie prawa przy jej pomocy, podczas gdy przez cały 2017 rok za kratkami znalazło się z tego powodu tylko 58 osób.
W rozmowie ze szwedzkim nadawcą publicznym SVT, jeden z ekspertów do spraw przestępczości stwierdził, iż w Szwecji społeczeństwo ma do czynienia z „pewną formą państwa wojny”, natomiast liczba strzelanin zmniejszyła się jedynie w Sztokholmie, ale nie w pozostałych częściach kraju.
Niewiele zmieniło przy tym zaostrzenie przepisów dotyczących używania broni. Wspomniany ekspert twierdzi, że w przeciwdziałanie liczbie strzelanin powinny włączyć się instytucje skarbowe, które powinny uzyskać większy dostęp do pieniędzy przestępców, z kolei pomoc społeczna powinna otrzymać instrumenty pozwalające na odciąganie młodych ludzi od środowisk kryminogennych.
Na podstawie: friatider.se.