Zakończył się trwający od drugiej połowy stycznia strajk generalny w zakładach Solarisa. Pracownicy firmy z hiszpańskim kapitałem wywalczyli tym samym podwyżkę swoich wynagrodzeń. Związki zawodowe ogłosiły więc, że w ciągu najbliższego roku wprowadzona zostanie minimalna podwyżka każdego wynagrodzenia o pół tysiąca złotych brutto.
Protest pracowników producenta pojazdów komunikacji publicznej rozpoczął się dokładnie 24 stycznia. Został poprzedzony referendum strajkowym, w którym za takim rozwiązaniem opowiedziała się większość zatrudnionych. Domagali się oni wzrostu każdej pensji o 800 zł brutto, ale później zaczęli obniżać swoje wymagania. Przedwczoraj było to 650 zł brutto.
Ostatecznie OPZZ Konfederacja Pracy w Solaris Bus & Coach o północy zakończyła negocjację z przedstawicielami firmy. Zawarte porozumienie przewiduje, że minimalna podwyżka pensji pracowników będzie wynosiła 500 zł brutto płaci zasadniczej. Wzrost wynagrodzeń zostanie rozłożony na najbliższy rok.
Tym samym od 1 marca firma zwiększy wysokość minimalnej podwyżki do 400 zł brutto, a od 1 lipca do 500 zł brutto. Polska Agencja Prasowa informuje ponadto, że od 1 marca 2023 roku zagwarantowana podwyżka wyniesie „wysokość średniorocznego wskaźnika inflacji za rok 2022 (według GUS) +0,5 punktu procentowego; nie więcej niż łącznie 7,5 proc. i nie mniej niż 250 zł brutto płacy zasadniczej”.
To niejedyne ustalenia między organizacjami pracowników a firmą z hiszpańskim kapitałem. Do 10 marca ma zostać osiągnięte porozumienie dotyczące jednorazowej premii finansowej. Zostanie ona przyznana za wykonanie planu produkcyjnego za bieżący rok, a zostanie ona wypłacona już w przyszłym roku.
Przedstawiciele OPZZ Konfederacji Pracy podziękowali za wsparcie swojego protestu. Podkreślili, że dzięki strajkowi udało się nie tylko wynegocjować konkretne i trwałe podwyżki, ale dodatkowo podwojono pulę przeznaczoną dla najgorzej zarabiających pracowników Solarisa.
Na podstawie; pap.pl, bankier.pl.
Zobacz również: