Wiele wskazuje na to, że pracownicy Amazona w Szkocji musieli mieszkać pod namiotami, aby nie płacić koncernowi za transport z domu do miejsca pracy. Koszt podróży firmowym transportem kosztował bowiem 10 funtów dziennie, tymczasem za godzinę pracy w Amazonie otrzymuje się nieco ponad 7 funtów.
Biznesowy portal Quartz informuje, że niedaleko siedziby Amazona w lesie pod szkockim miastem Dunfermline znaleziono trzy namioty, z czego jeden został wyrzucony, natomiast dwa pozostałe wciąż były użytkowane. Mieli mieszkać w nich pracownicy koncernu, którzy chcieli zaoszczędzić na transporcie z miejsca swojego zamieszkania do magazynu Amazona. Według informacji dostarczonych przez rzecznika szkockiego oddziału firmy, pobiera ona 10 funtów dziennie za przewożenie pracowników, natomiast zarabiają oni jedynie 7,25 funta za godzinę pracy i 11 funtów za nadliczbowe godziny spędzone w pracy. Osoby zatrudnione w Amazonie powiedziały Quartz, iż jego firma „jest biednym pracodawcą”, stąd rozbicie obozu było tańsze niż podróżowanie z miasteczka oddalonego o 30 km od Dunfermline.
Politycy Liberalnych Demokratów w Szkocji twierdzą, że Amazon powinien wstydzić się swoich praktyk i płacić zatrudnionym tyle, aby stać ich było na podróżowanie do swojego miejsca pracy. Ugrupowanie zauważyło przy tym, że amerykański koncern płaci niewielkie podatki i w ramach pomocy od rządu Szkockiej Partii Narodowej otrzymał w ubiegłym roku blisko milion funtów dotacji na rozwój działalności.
Centrum logistyczne Amazona w Dunfermline zatrudnia na stałe 1,5 tys. osób oraz 4 tys. sezonowych pracowników.
Na podstawie: qz.com, forsal.pl.