Polska wraz z czterema innymi państwami Unii Europejskiej podpisała odezwę do rządu Izraela, w której wzywa państwo syjonistyczne do rezygnacji z planów aneksji części terytoriów Zachodniego Brzegu Jordanu. Kwestia ta powinna bowiem zostać rozwiązana nie poprzez jednostronną rewizję granic, ale za pośrednictwem izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych.
Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, poświęconego sytuacji na Bliskim Wschodzie, pięć państw należących do UE zdecydowało się na wystosowanie oficjalnej odezwy do izraelskich władz. Polska, Belgia, Estonia, Francja i Niemcy jednoznacznie poparły działania zmierzające do rozwiązania wspomnianego konfliktu drogą negocjacji.
Tym samym wyżej wspomniane kraje sprzeciwiają się jednostronnym zmianom granic Izraela i Autonomii Palestyńskiej, które zostały ustalone w 1967 roku. Ich zdaniem wszelkie działania w tej sprawie byłyby naruszeniem prawa międzynarodowego.
Stały Przedstawiciel Izraela przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Danny Danon twierdzi z kolei, że Izrael będzie samodzielnie podejmował decyzje dotyczące swojej suwerenności, czyniąc to jednak przy współpracy z administracją Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem to palestyński prezydent Mahmud Abbas powinien w tej chwili „przyjechać do Jerozolimy, aby negocjować, a nie stosować dyplomatyczny terroryzm”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych tłumacząc swoje stanowisko podkreśliło, że Izrael jest ważnym partnerem Polski w regionie Bliskiego Wschodu, a „umowa stulecia” forsowana przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa jest próbą wyjścia z impasu w izraelsko-palestyńskich relacjach. Jednocześnie polska dyplomacja cały czas prezentuje jednoznaczne i niezmienne stanowisko dotyczące konieczności rozwiązania sporu izraelsko-palestyńskiego na drodze negocjacji.
Na podstawie: dziennik.pl, onet.pl.