W tym roku przypada 70. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Chińską Republiką Ludowa. Z tej okazji Polsko-Chińska Główna Izba Gospodarcza zorganizowała przedwczoraj specjalną konferencję na temat wzajemnych relacji, podczas której zwracano uwagę na stały rozwój obustronnej współpracy, która przy wykorzystaniu wszystkich możliwości może być jeszcze bardziej korzystna dla obu stron.
Polsko-Chińska Główna Izba Gospodarcza oficjalnie zainaugurowała swoją działalność w marcu tego roku, a została założona przez chińskich przedsiębiorców zainteresowanych współpracą biznesową z naszym krajem. Jej głównym celem jest więc oczywiście ochrona interesów należących do niej podmiotów gospodarczych oraz tworzenie przyjaznego klimatu dla polsko-chińskiej kooperacji. Między innymi tej tematyce było poświęcone seminarium organizowane przez Izbę przy wsparciu Ambasady ChRL w Warszawie.
Według relacji portalu „Business Insider”, spotkanie rozpoczęło wystąpienie wicedyrektora Departamentu Azji i Pacyfiku w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Konrada Maziarza. Przypomniał on, że Polska jako jedne z pierwszych państw uznała powstanie ChRL, a następnie współpracowała blisko z Chinami między innymi za pośrednictwem spółki joint-venture. Wzajemnych relacji nie zakończyło nawet zerwanie stosunków z Chinami przez Związek Radziecki, ani też przemiany ustrojowe w naszym kraju.
Maziarz jednocześnie odniósł się do sprawy braku równowagi we wzajemnym bilansie handlowym, który jest zdecydowanie bardziej korzystny dla Chin. Jego zdaniem problem leży w dużej mierze po stronie polskich przedsiębiorstw, ponieważ rozrośnięty sektor małych i średnich firm nie internacjonalizuje swojej działalności, a ponadto chiński rynek wciąż cechuje się sporą ilością różnego rodzaju blokad. Podniesienie obustronnych relacji do rangi partnerstwa strategicznego pozwoliło jednak na lepszą komunikację, zaś nasze huby obsługują obecnie 80 proc. chińskich transportów zmierzających do Europy.
Ponadto w pierwszych pięciu miesiącach tego roku odnotowano wzrost polskiego eksportu na chiński rynek o 35 proc., dzięki czemu wartość sprzedanych produktów przez polskie firmy przekroczyła blisko miliard euro. Rozwija się też wzajemna współpraca ludzka, ponieważ polskie i chińskie miasta mają podpisanych już blisko pięćdziesiąt umów o partnerstwie, z kolei w ubiegłym roku do Polski przybyło blisko 150 tys. chińskich turystów. Maziarz zauważył, że stosunek Polski do Chin jest pragmatyczny, lecz powinien odbywać się w atmosferze wzajemnej przyjaźni.
Yao Dongye, radca polityczny ambasady Chin w Warszawie, uważa natomiast, że istnieją poważne fundamenty do rozwoju wzajemnej współpracy, ponieważ oba państwa mają długie tradycje historyczne (wśród nich wymienił m.in. walkę z „faszyzmem”), a ponadto znajdują się w stanie transformacji gospodarczej i bronią zasad wolnego handlu na arenie międzynarodowej. chiński dyplomata wezwał dodatkowo do budowania relacji bez spoglądania się na wpływy z zewnątrz, przezwyciężania mogących występować różnic odnośnie wyznawanych wartości oraz do budowy kolejnych platform działania.
Na podstawie: businessinsider.com.pl.