Polskie przedsiębiorstwo transportowe otrzymało zakaz prowadzenia działalności na terytorium Francji. Przynajmniej przez najbliższy rok firma nie będzie mogła przewozić towarów przez terytorium tego kraju, bo miała naruszyć obowiązujące przepisy socjalne dotyczące czasu pracy i odpoczynku kierowców.
Zakaz został nałożony przez prefekta regionu Region Centralny – Dolina Loary na południowy zachód od Paryża. Jak informuje portal miesięcznika „Nowy Przemysł”, firma począwszy od 1 lutego 2021 roku nie może więc prowadzić działalności na francuskim terytorium. Kara została zaś nałożona po inspekcji Regionalnej Dyrekcji ds. Środowiska, Planowania i Mieszkalnictwa (DREAL).
Urząd dopatrzył się szeregu nieprawidłowości w funkcjonowaniu jednego z polskich przedsiębiorstw. Dotyczą one zwłaszcza nieprzestrzegania ustawodawstwa socjalnego, a dokładniej niezapewniania kierowcom odpowiedniego czasu jazdy oraz odpoczynku zatrudnionych kierowców. W ten sposób Francja ma walczyć z wypadkami drogowymi, nieuczciwą konkurencją i dumpingiem socjalnym.
Ogółem przez cały ubiegły rok DREAL przeprowadził dokładnie 510 kontroli, podczas których sprawdzonych zostało 2,9 tys. tachografów pojazdów. Blisko 10 proc. z 640 naruszeń stwierdzonych w ubiegłym roku odnosi się do zagranicznych firm transportowych, świadczących usługi z zakresu przewożenia towarów.
Przedstawiciele polskiego biznesu nie przyjmują jednak do wiadomości wyjaśnień francuskich władz. Cezary Kaźmierczak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców uważa kontrole za element niszczenia polskich przedsiębiorstw, działających zresztą nie tylko w branży transportowej. Ambasada Francji w odpowiedzi stwierdziła, że działania urzędów nie łamią prawa Unii Europejskiej.
Na podstawie: wnp.pl.