„Dość lekceważenia społeczeństwa” – pod takim hasłem rozpoczyna się dziś (14.01) protest „Solidarności” pod szczecińskim Urzędem Wojewódzkim. Dialog społeczny, wyższa płaca minimalna i emerytury, ograniczenie umów śmieciowych to główne postulaty związkowców.
Działacze „S” domagają się również, by w rozmowach wziął udział Donald Tusk oraz ministrowie rolnictwa, gospodarki, infrastruktury i skarbu państwa. Poza tym zamierzają napisać skargę na polski rząd do Manuela Barroso, szefa Komisji Europejskiej, wskazując w niej na rosnące w Polsce patologie.
W protestach wezmą udział Solidarnościowcy z Zespołu Elektrowni Dolna Odra, Zakładu PKP Cargo w Szczecinie i delegaci z pozostałych części kraju. Swoją obecność zapowiedzieli również rolnicy z województwa zachodniopomorskiego, którzy sprzeciwiają się cały czas aktualnemu problemowi wyprzedaży polskiej ziemi spółkom z obcym kapitałem.
Protest ma się odbywać do 24 stycznia, a przed Urzędem Wojewódzkim ma stanąć 40 ciągników. Na 28 i 29 stycznia zaplanowane jest posiedzenie Komisji Krajowej „Solidarności” w Szczecinie. Tematem posiedzenia ma być obecna sytuacja w regionie zachodniopomorskim, omówione będą również zagadnienia umów śmieciowych i płacy minimalnej.
„Solidarność” już teraz zapowiada, że w wypadku, gdy rząd nie podejmie rozmów, może dojść do blokady miasta oraz manifestacji podobnej do tej, która odbyła się we wrześniu 2013 r. w Warszawie.
na podstawie: polskieradio.pl