Jeden z wrocławskich prawników przeprowadził śledztwo na temat jednej z najbardziej tajemniczych postaci obecnej ekipy rządzącej, a więc żydowskiego lobbysty Jonnego Danielsa, mogącego liczyć na sute dotacje od państwowych spółek kontrolowanych przez kadry Prawa i Sprawiedliwości. Z tego powodu media wspierające rząd Mateusza Morawieckiego przeprowadzają atak na krytyków Danielsa, używając między innymi oskarżeń o „antysemityzm”.
Raport na temat Danielsa przygotował Łukasz Bugajski, wrocławski prawnik i ekspert do spraw bezpieczeństwa. Dokument dostępny pod adresem KimJestDaniels.pl nie rozwiewa przy tym wszystkich wątpliwości dotyczących żydowskiego pupilka obozu „dobrej zmiany”, ponieważ większość elementów jego życiorysu jest owiana tajemnicą. Nie wiadomo więc co tak naprawdę robił on w Wielkiej Brytanii i dlaczego zgłosił się ostatecznie do izraelskiej armii, choć nie był objęty poborem wojskowym.
Wszelkie pytania na temat Danielsa są przy tym zbywane albo przez polityków PiS, albo przez usłużnych im dziennikarzy. Ci ostatni twierdzą jedynie, że żydowski lobbysta „wykonuje dla Polski świetną robotę”, jak napisał ostatnio na Twitterze Michał Karnowski z tygodnika „W Sieci” i portalu wPolityce.pl. Karnowski w ciągu ostatnich kilku dni urządził zresztą prawdziwą nagonkę na krytyków Izraelczyka, wyzywając ich masowo od „antysemitów”.
Wczoraj portal Karnowskiego zamieścił zresztą krótki tekst zatytułowany „To zaboli antysemickich hejterów. Jonny Daniels opublikował zdjęcie Warszawy. >>Stała się moim domem<<„, zawierający link do wpisu Danielsa na Twitterze. Żydowski lobbysta opublikował na nim zdjęcie Warszawy z polskim podpisem, chociaż oczywiście nie zna on języka polskiego. Wcześniej strona Karnowskich kilkukrotnie publikowała teksty mające wybielać Danielsa, z kolei Jacek Karnowski zbywa wszelką krytykę oskarżeniami o „akcję wschodnich służb” mających zdyskredytować tajemniczego Izraelczyka.
Na podstawie: wpolityce.pl, twitter.com.