Piece gazowe jeszcze do niedawna były przedstawiane jako rozwiązanie ekologiczne, mające zastąpić osławione „kopciuchy”. Okazuje się, że one także stały się niekorzystne dla środowiska, dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyjęło plan przewidujący ich likwidację do 2040 roku. Rząd Donalda Tuska planuje, aby do 2030 roku wszystkie nowe budynki w Polsce były zeroemisyjne.
Komisja Europejska opublikowała zaktualizowany polski Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) do 2030 roku. Jest on jedynie wstępem do „transformacji energetycznej”, bo później przedstawiony zostanie „bardziej ambitny” plan realizacji polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Głównym założeniem opublikowanego właśnie planu jest zlikwidowanie pieców gazowych. Do 2030 roku wszystkie nowe budynki nie będą mogły być ogrzewane gazem lub węglem, a do 2040 roku kotły gazowe mają zniknąć całkowicie. W przypadku budynków użyteczności publicznej plan ma zostać zrealizowany już do 2028 roku.
Zniechęcanie do ogrzewania domów gazem rozpocznie się wcześniej. W 2027 roku rząd Tuska wprowadzi specjalny podatek, który według portalu Salon24.pl doprowadzi do podwyżek cen o blisko jedną czwartą.
Warto przypomnieć, że w ostatnich latach ogrzewanie piecami gazowymi promowano jako ekologiczne. Miały one emitować o blisko połowę mniej dwutlenku węgla od „kopciuchów”, dlatego były dofinansowane w ramach rządowego programu „Czyste Powietrze”.
Na podstawie: interia.pl, salon24.pl, dorzeczy.pl.
fot. flickr.com