Imperializm Moskwy kolejny raz dał o sobie znać, tym razem w postaci jawnej agresji militarnej na sąsiada w skali niespotykanej od rozpadu Związku Sowieckiego. Rosja próbując podboju Ukrainy pokazała, że jest kontynuatorką zarówno imperium carów, jak też imperium sowieckiego.

Imperializm moskiewski jest zagrożeniem nie tylko dla bezpośrednich sąsiadów Federacji Rosyjskiej. Cała Europa Wschodnia, strefa między Rosją a Niemcami, jest jego potencjalnym celem, czego nie ukrywają współcześni moskiewscy ideolodzy tego imperializmu. Nadająca temu imperializmowi sankcję religijną teoria „Trzeciego Rzymu” czyni go tym bardziej niebezpiecznym, bo odbiera mu elementy racjonalności, obecne wielu innych historycznych imperializmach. W tym sensie imperializm Moskwy jest czymś jakościowo odmiennym od wielu innych znanych nam z kart dziejów powszechnych. W obliczu tego zagrożenie polskie środowiska narodowe nie pozostają bezczynne i wzywają swoich członków i sympatyków do potępienia agresywnej polityki Kremla, a także na miarę możliwości, wsparcia obrony niepodległości ukraińskiego sąsiada. Problem historycznych rozliczeń istniejący między naszymi narodami nie powinien zaciemniać oczywistego faktu, że obrona niepodległości Ukrainy jest także sprawą polskiej racji stanu.

Zwracamy też uwagę opinii publicznej że agresja Moskwy nie byłaby możliwa (albo możliwa tylko w małym stopniu) gdyby nie wieloletnia i konsekwentna pomoc Republiki Federalnej Niemiec. Rurociąg Nordstream jest jednym z wielu przejawów tego stałego w polityce Niemiec zjawiska. Klasa polityczna tego państwa jako całość współodpowiedzialna jest za nadanie imperialnym zakusom Kremla materialnej potęgi. Należy wyciągnąć wnioski z tej politycznej lekcji.

Część polskich środowisk narodowych, zwłaszcza dotyczy to części środowisk epigońsko-endeckich, od dawna reprezentuje opcję prorosyjską. Jej przedstawiciele (pomijając ewentualne uwarunkowania agenturalne) zapewne szczerze głosili uczciwość deklaracji Kremla. Agresja na Ukrainę wykazała miałkość ich analizy politycznej, a jest to cecha dyskwalifikująca każdego mieniącego się być kandydatem na lidera narodu.

Imperializm moskiewski może szkodzić samemu narodowi rosyjskiemu, co już dawno dostrzegli etnonacjonaliści rosyjscy. Być może agresja ta przyspieszy moment, w którym zrozumie to większość poddanych współczesnego cara. Aby to jednak nastąpiło siła musi być odparta siłą, wszystko więc obecnie zależy od siły i skali ukraińskiego oporu.

Życzymy narodowi ukraińskiemu powodzenia w jego walce.

Warszawa, 25/02/2022

Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”
Redakcja miesięcznika „Szturm”
Autonomiczni Nacjonaliści / portal Autonom.pl